w mazurskiej krainie mieszkam od grudnia 2011 roku. przyjechałam tu z warszawy. oboje mieliśmy dość miasta. potrzebowaliśmy odpoczynku po pracowitym życiu... nie sądziłam, że tak pokocham ten skrawek polski... jest piękny jak marzenie....
witam:)
moi mili.... od zawsze, czyli odkąd wiele lat temu założyłam bloga - nie używam dużych liter. ani w nazwach, ani w imionach czy nazwiskach. ci, co mnie znają od lat - wiedzą o tym. tych, z którymi się dopiero poznajemy - po prostu uprzedzam. to nie brak szacunku, to sposób pisania:) ..................... i jeszcze: nie komentuję wpisów anonimowych, tylko je kasuję. kultura nakazuje, żeby się przedstawić w jakiś sposób. przecież nie jest trudno wpisać imię lub nick.
a to wy...
paczę na was.....
piątek, 1 listopada 2013
pamiętam....
przede wszystkim o moich rodzicach, o moich dziadkach.
o wszystkich bliskich mi ludziach, którzy odeszli za mojego życia.
Pamięć o bliskich pamięć o zwierzętach pozostaje w nas a ci co zapomniani gdy nie ma kto o nich pamiętać znikają? Czasem sobie to pytanie zadaję. Dziś dzień był piękny, rozświetlony słońcem a wieczorem światłami zniczy, wcale nie smutny ani nawet nie melancholijny a nawet :).
wszyscy znikniemy prędzej czy później z pamięci naszych potomnych. wprawdzie ja mam wiadomości o przodkach ponad dwieście lat temu ze strony mamy i około siedemset lat ze strony mamy, ale czy ja o nich myślę? czy pamiętam? nawet nie wiem gdzie są pochowani.... cmentarz wieczorem jest piękny...
I ludzie i zwierzęta, bliscy nam zostają w pamięci na zawsze..zapach przypomina i poruszenie liści i kubeczek i miseczka..tak smutno. Nie można jednego życia zastąpić nowym, może być kolejne...Na wspomnienie coś we mnie płacze, coś ściska i tylko udaję, że pogodziłam się ...
W ten dzień szczególnie się ich wszystkich wspomina. Kiedyś i nas tak będą wspominać......
OdpowiedzUsuńmam nadzieję....
OdpowiedzUsuńPamięć o bliskich pamięć o zwierzętach pozostaje w nas a ci co zapomniani gdy nie ma kto o nich pamiętać znikają? Czasem sobie to pytanie zadaję.
OdpowiedzUsuńDziś dzień był piękny, rozświetlony słońcem a wieczorem światłami zniczy, wcale nie smutny ani nawet nie melancholijny a nawet :).
wszyscy znikniemy prędzej czy później z pamięci naszych potomnych. wprawdzie ja mam wiadomości o przodkach ponad dwieście lat temu ze strony mamy i około siedemset lat ze strony mamy, ale czy ja o nich myślę? czy pamiętam? nawet nie wiem gdzie są pochowani....
Usuńcmentarz wieczorem jest piękny...
"Narody tracąc pamięć traca zycie"Tyle po nas zostanie ile zapamietają dzieci i wnuki.
OdpowiedzUsuńmadre słowa, andante. bardzo mądre.
UsuńWspomnienia budują pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuńnie wszystkie. są smutne wspomnienia. witaj, anulko.
UsuńPamiętam i ja. Bo jakże zapomnieć?!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko.
Najczęściej Opiłkem mojego kota wspominam, nadal sie chyba nie pogodziłam z jego chorobą i odejściem...
Usuńtrudno rozstać się ze zwierzęciem. ono jest jak dziecko. mój ukochany pies odszedł
Usuń5 lat temu i nie chcę innego....
nikt nie zrozumie ile dla samotnie mieszkającej osoby znaczy zwierze. Nikt, jeśli tego nie przerabiał...
UsuńI ludzie i zwierzęta, bliscy nam zostają w pamięci na zawsze..zapach przypomina i poruszenie liści i kubeczek i miseczka..tak smutno. Nie można jednego życia zastąpić nowym, może być kolejne...Na wspomnienie coś we mnie płacze, coś ściska i tylko udaję, że pogodziłam się ...
OdpowiedzUsuń