wgląda na to, że nikogo nie ma w domu, można pobuszować...
i tak nikt nie uwierzy, że ja na stół wskoczyłem.
mówią, że gruby jestem....
zaraz wpadnę do tej torby. nie można jej było dokładniej otworzyć?
no i co się tak patrzysz? nie widziałaś kota w worku?
sucha karma dla psa...ale te kundle to dostają żarcie...
psi worek na podłodze postawili, a nasze jedzenie stoi wysoko.
mała, wyłaź spod tej deski. widać ci ogon.
po takim jedzeniu koniecznie trzeba się napić..
no i zrobił mi się koci blog....
do pierwszego zdjęcia -
OdpowiedzUsuńZłaź ze stołu!
- nie jesteś moją mamą!
skąd wiesz, że on jest pyskaty? na wszystko ma odpowiedź!
Usuńtaaa...klasyka, u mnie jest to samo:)
OdpowiedzUsuńmoje jeszcze nie chcą spod samochodu wychodzić....
Usuń"Kot, kot pani matko , kot, kot, narobił mi w moim domu łoskot"
OdpowiedzUsuńoj tak! przypomniałaś mi te pioseneczkę:)
Usuń"Gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło."
OdpowiedzUsuńMark Twain
Miauuuu
bardzo by mu zaszkodziło. no nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem...(autora nie znam).
UsuńKot co cwany lis !!!!!!!:))
OdpowiedzUsuńoj to prawda. lis to przy nim pikuś!)))
UsuńKot wyjadający cukier to prawdziwy łasuch :-) Prawdą jest, że "cudza" karma lepiej smakuje, u mnie koty podjadają z miski Zorki, a ona oczywiście uważa, że kocia karma to dopiero jest rarytas. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńu mnie latem były psiaki mojego starszego syna. kocia miska zawsze była pusta a ich pełne. czyli chyba to rarytas!:)uściski!
UsuńPrzepraszam, że z innej beczki. Nie wiem co sie tam stało, tam komentarze były zablokowane, jakim cudem się odblokowały nie wiem. Na szarej belce jest również link do starego bloga tam klikaj.Paczucha
OdpowiedzUsuńczary.....
UsuńA to cwaniaki te koty. Mój też już się prawie na lep złapał. Najpierw obchodzi godnym krokiem postawione mu jadełko,a póżniej zgodnie z zasadą:smaczne-jem,niesmaczne-cześć,może gdzie indziej dadzą coś lepszego. Bo ten mój opisany kiciuś należy chyba do całej wsi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
u mnie wieś to dwa domy. w jednym dostają jeść w drugim nie. trzeba najadać się na zapas, bo nigdy nie wiadomo...tylko ten nasz wybrzydza....
UsuńNo, co się dziwisz? Jak człowiek głodny to sobie jedzonko zrobi a co mają robić kotki? Częstują się same. Inteligencją i samodzielnością się wykazały. Serdeczności Ewo.
OdpowiedzUsuńsą bardzo sprytne, pomysłowe i pełne energii. i ciekawe. w każdy kącik zajrzą. buziaki, haniu:)
UsuńHej! A ten ostatni, co taki bidak? Chudzinka, jakich mało... Przygarnięty od sąsiadki?
OdpowiedzUsuńbo to kociczka dbająca o linię:) a swoją drogą to one wszystkie wyglądały jak glisty. teraz jest lepiej.
OdpowiedzUsuń