w mazurskiej krainie mieszkam od grudnia 2011 roku. przyjechałam tu z warszawy. oboje mieliśmy dość miasta. potrzebowaliśmy odpoczynku po pracowitym życiu... nie sądziłam, że tak pokocham ten skrawek polski... jest piękny jak marzenie....
witam:)
moi mili.... od zawsze, czyli odkąd wiele lat temu założyłam bloga - nie używam dużych liter. ani w nazwach, ani w imionach czy nazwiskach. ci, co mnie znają od lat - wiedzą o tym. tych, z którymi się dopiero poznajemy - po prostu uprzedzam. to nie brak szacunku, to sposób pisania:) ..................... i jeszcze: nie komentuję wpisów anonimowych, tylko je kasuję. kultura nakazuje, żeby się przedstawić w jakiś sposób. przecież nie jest trudno wpisać imię lub nick.
a to wy...
paczę na was.....
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
upał...
oddam w dobre ręce wysuszone na słońcu kocie skórki.
Zagłosowałam na Twojego Filipka bo bardzo mi się to zdjęcie ten kotek taki poważny i mądry podoba i tyle latek już ma. :) A nasz malutki tak się nie wykłada jak te "skórki" :) na słonecznych plamach, za to na płytkach zimnych na podłodze co chwilę odpoczywa, po zabawie z piłeczka lub myszką. :)
dziękujemy, elu za oddany głos:) filipek to kot wybitnie kanapowy, nie wychodzi prawie na dwór. koty podwórkowe natomiast - im wystarczy trochę cienia, a i tak po chwili wychodzą na słońce. i dorosłe i maluszki.
Miecka w dzien dogorywa w sypialni, a dopiero wieczorem siada sobie na balkonie. Koty na Twoich zdjeciach dodatkowo jeszcze poleguja na rozgrzanych plytach chodnikowych, te w trawie maja na pewno chlodniej. Buziaki
Naprawdę koty chyba wyschną na wiór !! :-)))
OdpowiedzUsuńjak tak dalej pójdzie...one wszystkie takie, hmmm, szczupłe:))
UsuńZagłosowałam na Twojego Filipka bo bardzo mi się to zdjęcie ten kotek taki poważny i mądry podoba i tyle latek już ma. :)
OdpowiedzUsuńA nasz malutki tak się nie wykłada jak te "skórki" :) na słonecznych plamach, za to na płytkach zimnych na podłodze co chwilę odpoczywa, po zabawie z piłeczka lub myszką. :)
dziękujemy, elu za oddany głos:)
Usuńfilipek to kot wybitnie kanapowy, nie wychodzi prawie na dwór.
koty podwórkowe natomiast - im wystarczy trochę cienia, a i tak po chwili wychodzą na słońce. i dorosłe i maluszki.
Im też gorąco.)
OdpowiedzUsuńto prawda. ale lepiej sobie radzą niż ludzie.
UsuńMiecka w dzien dogorywa w sypialni, a dopiero wieczorem siada sobie na balkonie. Koty na Twoich zdjeciach dodatkowo jeszcze poleguja na rozgrzanych plytach chodnikowych, te w trawie maja na pewno chlodniej.
OdpowiedzUsuńBuziaki
one tak na zmianę: jak a gorąco to w cień a potem znowu na słońce. mają zdrowie te koty!
Usuńjakie beztroskie te kotki...
OdpowiedzUsuńteraz już tak.
Usuń:))Fajne kociaki, słońce uwielbiają... no może temperaturę trochę trzeba byłoby przykręcić:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja bym przykręciła nieco, bo jednak powyżej 30 stopni to troche za dużo.
Usuńpozdrawiam
Uśmiałam się z tego tekstu. :)
OdpowiedzUsuńaaaa, bo to reklama!
UsuńKochana, żeby było bliżej to na taką "skórkę" bym reflektowała! hehehe!
OdpowiedzUsuńTekst naprawdę zabawny...
:)
takich "skórek" pełno na całym swiecie. nie znajdzie sie jakaś niedaleko ciebie?
UsuńCos podobnego, ja też mam spiące skórki !!!!!! Będę głosować ale nie wiem jak !!!!!
OdpowiedzUsuńno widzisz? widać to modne sie zrobiło!
Usuń... a wiesz Ewciu... u mnie też zalegają ... hehe
OdpowiedzUsuńoj tak. jak gorąco to nic sie nie chce....
UsuńU mnie albo zalega, albo pcha się na słońce, a potem pod kołdrę, ot takie sprzeczności. Koty są takie sympatyczne!
OdpowiedzUsuńi nieprzewidywalne. nie to co psy!
UsuńSporo tych skórek i to w różnym kolorze ;))
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Filipka -D
chcesz jedną?
Usuńdziękujemy, choc słabo nam idzie:)
Ale się rozłożyły, kocie skórki hi hi. Widać, że upał daje się im we znaki.
OdpowiedzUsuń..a, że nie muszą martwic się o jedzenie to odpoczywają całymi dniami...
UsuńNo super te skórki i takie kolorowe.Głos też oddałam. Uściski.
OdpowiedzUsuńdzięki, olu. słabo nam idzie.
Usuńserdeczności.
Mój Mop też leży jak świniak po różnych kątach, ale omija łóżko, widać mu za gorąco. Jutro idziemy do fryzjera i ogolimy na jajko.
OdpowiedzUsuńooooooo, a on to lubi? bo nie wszystkie mopowate są zadowolone.
UsuńPowodzenia. Nam tez nie idzie najlepiej :(, a nawet jeszcze gorzej ;(... ech... konkurencja jednak duża...
OdpowiedzUsuńno duża, to prawda. ale zdjęcie twoich dwóch rozrabiaków bardzo mi sie podobało.
UsuńEwo skórki piękne i widać dobrze wysuszone,a raczej przewietrzone.
OdpowiedzUsuńKonkurencja u Maskotki duża,ale zabawa to zabawa.Pozdrawiam
a i owszem. przewietrzone bardzo dokładnie.
Usuńpozdrawiam)
jakie słodziaki! U mnie na osiedlu też się kociaki grzeją na płytach chodnikowych i przeciągają.
OdpowiedzUsuńGłos oddany
koty lubią ciepełko. chociaż teraz, kiedy sa upały szukaja cienia.
Usuńdzięki za głos, erinti.