oj napracowałam się, napracowałam!
nie ma to jak niekumatemu humaniście dać techniczną robotę.
ale udało się, to najważniejsze.
ogromnie trudno było.
ale oznajmiam uroczyście, że 12 września o godzinie 22.19 zamieściłam chyba ostatni (?) element bloga.
nie wszystko jest dopracowane, nie wszystko jest tak jakbym chciała, ale jak na moje mierne możliwości i tak dużo zrobiłam.
sama!!!
może w trakcie pisania ktoś mi coś podpowie, nauczę się czegoś nowego?
może w trakcie pisania ktoś mi coś podpowie, nauczę się czegoś nowego?
a po tej notce zacznę już pisać normalnie po kolei i zupełnie inaczej niż na onecie.
koniec z polityką, nie wolno mi się denerwować.
uprzedzam, będzie nudno....
No proszę, nawet komentować można :) życzę Ci , żeby ten nowy blog był co najmniej równie piękny. i długi . waldek
OdpowiedzUsuńtam po prostu komentarze nie wchodziły, to po co się męczyć? jaki będzie blog - nie wiem. pewnie taki wiejski...
UsuńWszystko można rzec o bakteriach, tylko nie to, że są... nudne!!!
OdpowiedzUsuńściskam niemożebnie
ojtam, ojtam! ja teraz to jestem taka przykurzona bakteria. i stara. a wczoraj to byłam wściekła bakteria! wyłącz te znaczki! wszystkiego dobrego dla nogi:)
UsuńWitaj tutaj :)
OdpowiedzUsuńA skoro nie będzie o polityce, tym lepiej dla mnie, bo jej nie znoszę.
ja też nie. tyle tylko, że towarzyszy nam wszędzie. jest namolna i nie ma jak się jej pozbyc:)
OdpowiedzUsuńKochana to tak jak u mnie. Wylądowałam na przedostatnim przystanku w centrum Pyrkowa zadając kłam powiedzeniu , że tu podaruję sobie pewien wyraz , ... drzew nie przesadza się. Pewnie to powiedzenie nie do końca jest prawdziwe. Ale w związku z Twoim wpisem na moich Didaskaliach oświadczam , że poddałam się i poprosiłam o pomoc bystrzejszych w sztuce.Nieco to potrwa , ale podoba mi się u Ciebie i będę zaglądała. Jeśli możesz daj znać czy mieszkasz na Warmii , czy na Mazurach i w jakiej mniej więcej części
OdpowiedzUsuńno i sama widzisz, ja też zadałam kłam temu popularnemu powiedzeniu. ale jak mówią, wyjątki podobno potwierdzają regułę. ja już nie mogę dwóch godzin wytrzymać w dużym mieście. jestem chora po prostu...
Usuńmieszkam na mazurach, na samym ich skraju. tu gdzie się łączą trzy województwa: kujawsko - pomorskie, pomorskie i moje, warmińsko mazurskie. tak więc bardzo daleko mam do tych modnych, uczęszczanych mazur typu giżycko i mikołajki... i dobrze:)
e tam nudno:) melduję się posłusznie więc w mazurskiej krainie:)
OdpowiedzUsuńa witam, witam:)teraz wolę jak nic sie nie dzieje:)
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twój Blog kilka dni temu-od tego czasu czytam codziennie-pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa może by tak jakiś podpis? zawsze to lepiej brzmi...
OdpowiedzUsuńTrafiłam zupełnym przypadkiem na tego bloga i urzekł mnie! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty.
I oczywiście krytykować nie będę, bo sama nie lubię, gdy ktoś coś wytyka, a mnie się podoba i już! :))
Oczywiście pół dnia spędziłam na czytaniu, ale było warto! :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Ilona