ponieważ mamy "trochę wolnego" przed ostatnimi już, tego lata gośćmi, zaplanowaliśmy sobie na dzisiaj wycieczkę do malborka.
kilka razy przejeżdżałam, zamek podziwiałam z daleka, ale nic nie widziałam z bliska.
słoneczny dzień zapowiadano na dziś, wycieczka powinna być wspaniała.
niestety, nie zaplanowaliśmy wichury urywającej głowy.
słoneczko, owszem, ale wichura sobie...
a ja i wiatr....no niestety nie możemy się pogodzić. od prawie dwóch lat.
kawę udało się wypić na dworze w bezwietrznym kąciku i tyle...
chmurzyska kotłowały się po niebie w różne strony.
a pod wieczór....
nie mam pojęcia dlaczego nagle pokazała się tęcza. przed deszczem?
a potem lunął deszcz...
i widok jaki lubię najbardziej...
weszłam jeszcze na piętro zrobić kilka zdjęć, żeby drzewa mi chmur nie zasłaniały.
zeszłam i dosłownie po kilku minutach zrobiła się noc....
masakra!
Też nie lubię wiatru, no chyba, że to lekki zefirek w upalny dzień:)) Lato skończyło się nieoczekiwanie, nie byłam w Kaczorówce tygodnie z okładem i mi tęskono, ale jak pomyślę, jaki tam jest ziąb jak tylko słonko zajdzie to mi się odechciewa. A ja nie mam wciąz kumina i pieca:((((
OdpowiedzUsuńja może bym i lubiła, ale wiatr uniemożliwia mi wychodzenie z domu.
Usuńmy już od jakiegoś czasu podgrzewamy się, bo noce zimne.
piec więc konieczny jest:)
Ewciu i gdzie ten Malbork , ja tu czekam na wycieczkę po zamku a tu zachody słońca , tęcza i noc ciemna jak w d.... i tyle ?
OdpowiedzUsuńI teraz patrzę na datę na Twoich zdjęciach a dziś teściowa ma urodziny ....a tu telefon nie został wykonany nie wspomnę o prezencie ...krucafiks.
Ściskam wielbicielkę kotów i nie tylko :)
u nas na wsi nie ma domów, to noc jest rzeczywiście czarna. no, chyba, ze jest pełnia...
Usuńi cieszę się, że ci się data z teściową skojarzyła. ja w zeszłym roku zadzwoniłam do synowej z miesięcznym opóźnieniem:)
o kurcze miesięczne opóźnienie, ale jesteś wspaniałą teściową moja nigdy o moich urodzinach nie pamięta, nawet chyba nie wie kiedy się urodziłam ...
Usuńno coś ty? przecież to ważny bardzo dzień. i dla niej i dla mnie. dzień w którym urodziła sie ukochana żona mojego syna!
UsuńJejku jakie piękne widoki, cudne.
OdpowiedzUsuńZa wiatrem to i ja nie przepadam, a czasami mam wrażenie, że chce mnie zdmuchnąć - chociaż... wcale taka lekka nie jestem.
Pozdrawiam serdecznie.
uwielbiam takie widoki, jago. co nie znaczy, ze nie lubię niebieskiego nieba.
Usuńa wiatr...no cóż, nie po drodze mi z nim.
uściski
A jakie chmury piekne, jakie wymyslne w ksztaltach i kolorach, jakie wyraziste....co tam Malbork! i jeszcze tecza...same cuda natury! sciskam
OdpowiedzUsuńmalbork stał tyle lat, to postoi jeszcze trochę. zdążę zobaczyć zamek z bliska, może jeszcze będzie ładnie?
Usuńserdeczności:)
Ewuniu - to niebo niesamowite. Wczoraj goniłam autem z aparatem za takim zachodem, ale nie zdążyłam ... było dokładnie, jak piszesz i pokazujesz na fotkach. Dziękuję Ci kochana za te kadry :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
samochodem nie zdążyłaś? no fakt, ja czasem złapać aparatu nie zdążę.
Usuńbuziaki, jolu
i ja też nie lubię wiatru...zresztą kto go lubi...
OdpowiedzUsuńpiękna tęcza...!
kiedyś mi nie przeszkadzał, ale czasy się zmieniły....
UsuńPiękna tęcza i zachody słońca. Ja też nie znoszę wiatru - boję się go. Jak dla mnie każda pogoda może być - słońce, deszcz, śnieg, mróz - byle by nie wiało. Pozdrawiam Ewo.
OdpowiedzUsuńoj, wiatr potrafi zaleźć za skórę. a zachody słońca uwielbiam.
Usuńuściski
Ależ cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńdzięki roksanno:)
UsuńMieszkałam w różnych miejscach w naszym pięknym kraju. Na koniec przywiało mnie na Równinę, dosłownie przywiało, bo tu też wciąż wieje. Zastanawiałam się już, czy nie zrobić obliczeń, np.: ile dni bezwietrznych było w danym roku :) Niebo piękne i tęcza, udało się też dogonić chmury :) pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńu mnie nie było bezwietrznych dni i może to dobrze? nie przetrwała bym pewnie upałów gdyby nie wiatr. tylko wieczory u nas są całkowicie bezwietrzne.
Usuńpozdrawiam:)
Zachwyciłaś mnie tymi zdjęciami...,a wiatru też nie lubię.
OdpowiedzUsuńchyba nikt go nie lubi, wrrr...
UsuńPienie Ci te zdjęcia wyszły, w ramki i jako obrazy powiesić :-)
OdpowiedzUsuńWiatru tez nie lubię :-)
jak obrazy.....
UsuńPiękne masz widoki , cudnie niebo :-))
OdpowiedzUsuńTeż mnie szokuje ta szybka noc -/
Pozdrawiam ciepło :-)
oj tak, widoki mam piękne, dużo przestrzeni.
Usuńtak wcześnie robi się ciemno....
uściski:)
Cudowne to niebo, trochę tajemnicze, trochę groźne! Tyle kolorów, u mnie znaczna część drzew żółto - czerwona a u ciebie jeszcze sporo zieleni?
OdpowiedzUsuńte drzewa są zielone, bo większość to iglaki. tak tu ludzie mają w ogrodach. brak mi innych drzew....
UsuńCudowne zdjęcia och cudowne - tam na Mazurach jest ogromna przestrzeń, tyle powietrza tyle możliwości głębokiego oddechu. Pamiętam z jednej strony się tego bałam z drugiej otwierało to we mnie jakieś pragnienia jakąś moc, trudno określić co to było. :)
OdpowiedzUsuńEwo, można już u mnie komentować pisałam w mailu. Pozdrawiam ciepło.
A wiatru silnego takiego jak opisałaś też nie lubię i czy ja wiem? on chyba mnie też nie lubi. :)
Trzeba by to zmienić w sobie. :))
to prawda, przestrzeni na mojej wsi nie brakuje. dlatego tak dobrze tu wszyscy wypoczywają.
Usuńa wiatr? nie to, że nie lubię, on po prostu mi szkodzi.
nic na to nie poradzę:)
Wszystkie zdjęcia fantastyczne, ale to pierwsze? ! Cud!
OdpowiedzUsuńprawie chełmoński....
UsuńEwa z Mazur!
Usuńhahaha! dobre!
UsuńEwuś, a Ty weź zrób jakiś nowy wpis, bo coś Cię nie ma na blogu i nie ma... :(
UsuńCudowne niebo. Podobny widok mamy co wieczór z kuchni, ale takich chwil nigdy za wiele. Do Malborka radzę pojechać. Byłam kilka razy i chcę pojechać znów.
OdpowiedzUsuńpojadę, natalio, ale ja muszę mieć inna pogodę na tego typu wycieczki.
UsuńPiękne niebie, piękne chmury i piękny zachód słońca! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście teraz wystarczy chwila żeby zrobiło się ciemno...
Kiedyś chciałam uchwycić zachód, poleciałam po aparat i było za późno!
A Malbork koniecznie musisz odwiedzić.
Byłam kilka razy, a ostatnio rok temu i zdecydowanie polecam. :)
Uściski,
Ilona
ilonuś, byłam wczoraj w malborku. jestem nieco zawiedziona, bo nie tak miało być....
UsuńŁadnie się ogląda te zdjecia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do udziału w moim rozdaniu:
http://czerwonafilizanka.blogspot.com/2013/09/rozdanie.html#comment-form
dziękuję filiżanko:)
OdpowiedzUsuńto całkiem blisko byliście-trzeba było zajechać :)
OdpowiedzUsuńwpadniemy następnym razem:)
OdpowiedzUsuńZachody słońca malują za każdym razem inne ujęcia,magiczna chwila, gdy nadchodzi noc...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Ewo.
to prawda. każdego dnia zachód jest inny.;)
UsuńZachwyciły mnie te zdjęcia Ewo. Są piękne. Serdeczności
OdpowiedzUsuńdziękuję, haniu.
UsuńEwuniu, zdjęcia śliczne. Dech zapiera. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńi ja pozdrawiam ciebie, grażynko!
UsuńTęcza pojawiła się chyba w tym miejscu, gdzie wcześniej spadł deszcz. Lubię obserwować niebo, bo po nim wnioskuję, jaka będzie pogoda.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
no właśnie, deszcz spadł już po tęczy. dziwne....
UsuńU mnie wczoraj wieczorem waliły pioruny i chyba trzy razy było oberwanie chmury. Pogoda jest nieprzewidywalna.
UsuńNiedzielne serdeczności.
Też tylko z daleka zamek podziwiałam. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńA zdjęcia śliczne: niebo w pigułce.
lubie zdjęcia nieba. o każdej porze.
UsuńTe zdjęcia , które z przyjemnością oglądam podtrzymuja wiarę w życie....
OdpowiedzUsuńtak to odczuwasz?
UsuńZwiedzałem, Ewo, te ponure zamczysko i po krzyzacku łupało mnie w krzyżu! Zdjęcia prześliczne!
OdpowiedzUsuńcałuski
ja nie zwiedzałam. nie da rady, schody nie dla mnie.
Usuńbuzinki
Zazdroszczę Ci, że masz widok na zachodzące słońce. Na fotografii widać takie złoto, że ho ho. Ostatnio równiez fotografowałam chmury, bo o tej porze roku są urzekające. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdo piero tu, na wsi zobaczyłam prawdziwy zachód. w mieście nigdy go nie widziałam.
UsuńJak to musi być miło mieszkać wśród takich widoków, nawet jak wieje wiatr! :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe uczucie.:)
Usuńwow!!! ale foty piękne te mazury tęskno mi do nich. Zobacz Ewcia jak to w zyciu bywa jak mieszkałyśmy daleko od siebie to nawet się spotkać potrafiłyśmy jak mieszkałyśmy zaledwie kilka kilometrów to niestety czasu było brak... teraz mieszkamy znów tysiące... pozdrawiam Cię Ewcia już aktualizuję twój link u siebie na blogu;))))) buziaki
OdpowiedzUsuńwszelki duch???? widzisz jak to jest? może teraz jak znowu daleko, może jak będziesz odwiedzała stare śmieci znowu się spotkamy?
Usuńuściski dionuś:)
Ewuś jak tylko będę w rodzinnych stronach obiecuję, że zahaczę o Twoje siedlisko;)))) Tęskno mi do Ciebie;)))) Buziaki :*
UsuńZdjęcia cudne... i te kolory...
OdpowiedzUsuńmalowane przez matke naturę.
UsuńAleż ładnie u Ciebie słońce zachodzi.A widok w dal przecudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
wszędzie tak zachodzi, tylko nie wszędzie można to zobaczyć. serdeczności:)
UsuńWitaj. Ale na zdjęciu są ładne !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńładne, ładne o każdej porze!
UsuńOj widzę ,że nie masz czasu na bloga ....
OdpowiedzUsuńA mnie brak Internetu tak wybił z rytmu, że nie mogę powrócić ...
Zachod slonca boski!:)
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie jakby się niebo paliło...piękne zdjęcia. niebo to taki temat wg mnie, że nigdy dość oglądania.. miłego weekendu! :**
OdpowiedzUsuń