jak mi się zwoje mózgowe przestaną gotować, jak się zrobi chłodniej na dworze , jak....
wtedy jeszcze dodam dwa słowa do poprzedniego postu.
dziewczyny, każda z was zasługuje na odpowiedź a ja na razie ugotowałam sobie szare komórki.
dziś jest niedziela!
lato!
a takie widoki jak ten na filmiku są balsamem na moją duszę.
ot, miastowa kobita cieszy się wiejskimi scenkami!
żeby jeszcze można było powiększyć ten film, na pełen ekran!
żeby jeszcze można było powiększyć ten film, na pełen ekran!
bo ja dziś się cieszę byle czym....
Urocze widoki :-))
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej nie myśleć ;)
Pozdrawiam !
czasem lepiej nie myśleć. trzeba przewietrzyć czaszkę:)
UsuńRozczulajacy widok malej niezdary!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze mimo upalu, nieco Ci sie nastroj poprawil.
Buziole.
małe jest piękne, czyż nie? i takie bezradne...
Usuńzdecydowanie mi lepiej, to było chwilowe załamanie .....pogody.
uściski!
U nas też cały czas upały, ani kropli deszczu, ale w oddali słyszę burzę, może tym razem nas nie ominie...
OdpowiedzUsuńWidoki masz wspaniałe, koteczki zabawne, a w tle jaskółki nie dają o sobie zapomnieć.
Jest pięknie, Ewo! :)
Ściskam,
Ilona
oglądam prognozy pogody i śmiać mi się chce. według nich u nas pada od tygodnia co najmniej....
UsuńO taaak!
UsuńJa przedwczoraj sprawdziłam prognozę godzinową, za oknem upał z 35 na plusie, a w pogodzie aktualnie miała być burza z piorunami, ulewami i resztą zjawisk...
dzis rano popadało, nawet ochłodziło sie do plus 19. teraz wyszło słońce, jest 26 stopni, wszystko paruje. sama nie wiem co gorsze...
UsuńAle za to dziś u nas jest idealnie.
UsuńNie jest ani za ciepło ani za zimno.
Nie pada, czasami wyjrzy słońce, jest czym oddychać, marzenie! :)
Piękne widoki, w sam raz na uśmiech. U mnie dzisiaj od południa burza, deszcz,a przed wieczorem ciut słońca. Jakaż ulga po tych upoałach. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńu mnie pokropiło tylko. ale noc jest chłodna, mam więc nadzieję, że jutro troche odetchniemy od upałów. nocne pozdrowienia
UsuńEwo nie ma to jak kot na poprawę nastroju,a małe kotki są słodkie i rozrabiają okrutnie.Czyżbyś się dokociła???Czy to sąsiadów kocięta?
OdpowiedzUsuńSerdeczności nocną porą:)
prawda! kot jest dobry na wszystko! to oczywiście kocięta sąsiadów, ja nie wiem czemu u mnie mieszkają. a to jeszcze nie wszystkie....
UsuńOdpoczywaj, każdemu się to należy.
OdpowiedzUsuńpewnie! zwłaszcza temu co nic nie robi!
UsuńEwuniu widać, że Cię kotki bardzo lubią, a takie małe figlarki są słodkie.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i troszkę ochłody Ci życzę. U nas dzisiaj też chłodniej, aż lżej na duszy.Uściski.
będzie ich więcej.... jutro może sie ochłodzi?
Usuńserdeczności.
U nas już dzisiaj jest przyzwoita pogoda, a wczoraj nawet nieco popadał deszczyk
OdpowiedzUsuńNie ma piękniejszego widoku niż małe zwierzątka. Wczoraj u przyjaciółki też obserwowałam jej koty, a ma ich aktualnie trzy własne oraz trzy przybłędy, jednak nie były to słodkie maleństwa, tylko już dorosłe kociska, które musiałam odganiać od siebie i przepędzać ze stołu na tarasie.
Życzę normalnej pogody.
w ubiegłym roku przychodziła do nas kociczka co się okropnie szarogęsiła. wchodziła na stół, syczała na ludzi - wszystko było jej!
Usuńtrzeba było jej to z łepetynki wybić.
mam nadzieje na lekkie ochłodzenie.
Właśnie kotki nie dają sobie w kaszę dmuchać, przyjaciółka opowiadała mi, że jedna z przybłąkanych kotek pacnęła po pyszczku psa, którego bały się wszystkie koty.
UsuńSama widziałam na działce kotkę, która broniła swoich małych: zjeżyła się, wygięła w kabłąk, zaczęła syczeć i pies uciekł, choć i tak nie zrobiłby krzywdy kociątkom.
Oby nie padało u Ciebie tak jak dzisiaj u mnie.
Uściski.
oj, aniu, na zmianę leje i słońce świeci. temperatura 27 stopni. wszystko paruje, nie ma czym oddychać, bo wiatr dał dyla i nie ma go.
UsuńI tak trzymaj. Nie należy narzekać, tylko brać przykład z Ciebie i cieszyć się chociażby filmikiem z kotami. jest dobrze!!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńczasem tylko dziura sie otworzy. ja w sumie wesoła jestem nadal.
UsuńFilmik uroczy, widać, że ktoś tu za bardzo dokazuje... :))
OdpowiedzUsuńOj tam, cieszmy się ciepłem, bo nie widmo jak długo ono potrwa i znowu przyjdzie zima zła, która pół roku będzie trwać.
Cieplutko pozdrawiam.
oj nie strasz zimą! nawet w upały nie chce o niej mysleć!
Usuńuściski, jaguś.
Cudne te kocięta, przypomniały mi się harce moich kotów gdy były małe, godzinami mogłam patrzeć, teraz urosły i już tak nie dokazują. Chyba się domyślam Ewuniu dlaczego u Ciebie te kotki mieszkają, gdzie by miały tak dobrze.. :--)))
OdpowiedzUsuńpewnie tak jest jak mówisz dominiko. ale wcale bym nie chciała mieć u siebie wszystkich kotów z mojej wsi:)))
UsuńCieszę się tak samo jak i Ty z każdej drobinki życia, patrzę z zachwytem na wróble, na sroczkę młodziutką co mi się na głogu szarogęsi, bo się tam jeszcze mieści i gałązki jej nie klują. :)
UsuńPatrzę na ten cudny świat, w to piękno i nasycić się nie mogę.
Będąc u córki nad górską rzeczką, nakręciłam filmik z pewnego na szczęście nieudanego polowania. :) Krukowaty polował na małe śliczne żółciutkie jeszcze kaczuszki. A te małe zadziory, potrafiły pogonić troszkę starsze od siebie dzieci innej kaczki. Były w kilku miejscach na raz dosłownie. :)
I wiem już dlaczego czasem było pięć łabądków małych a czasem cztery, wiem gdzie znikał jeden a czasem nawet dwa.:)
Mało znam się na internecie, ale na pewno uda mi się umieścić te filmiki na blogu - przy pomocy męża oczywiście.:)
Serdecznie pozdrawiam ciepło.
dzięki ci elu za odwiedziny i dobre serduszko. byłam u ciebie i trochę poczytałam, początki twoje.
Usuńfilmiki to rzecz bardzo prosta, choć długo się ładują.
ja jestem samoukiem, wielu rzeczy na blogu nie umiem, do wszystkiego dochodzę metodą prób i błędów.
serdeczności zostawiam.
:)))
OdpowiedzUsuń:))))!
UsuńEwuniu, mój storczyk z ostatniej fotografii też kwitnie od listopada.Nie wolno ich podlewać częściej niż raz w tygodniu, najlepiej zmoczyć całą doniczkę w wodzie przez kilka minut. Po przesadzeniu nie chcą kwitnąć. Im biedniej są trzymane, tym lepiej kwitną. Nie lubią stać na słońcu, tylko w pobliżu, w jasnym oświetleniu. Jak mi przekwita, to raczej obcinam pęd kwiatowy nad trzecim oczkiem od góry i czekam aż wypuści pęd boczny. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńoooo, to mój ma tak bardzo biednie już teraz, że chyba będzie kwitł a kwitł. nie wiedziałam tylko o obcinaniu pędu kwiatowego w tym akurat miejscu. dzięki:)
UsuńKociaki są urocze! Kiedy natomiast zupełnie wyłysieję, to sobie zaśpiewam: "Ja to się czeszę byle czym..."!
OdpowiedzUsuńbuzinki
ja się w ogóle nie czeszę....
OdpowiedzUsuń