wczoraj, przy udziale i daleko idącej pomocy pani gospodyni podwórka, o wdzięcznym i łagodnym imieniu "gapa"
nastąpiło otwarcie sezonu ogródkowego.
nastąpiło otwarcie sezonu ogródkowego.
pani gospodyni podwórka odpoczywa po ciężkiej pracy.
ależ się napracowała!
ależ się napracowała!
***************
wiosna radosna , wszyscy na nią czekaliśmy z utęsknieniem.
a ja jakaś zmęczona jestem, zniechęcona.
i w dodatku nie mam siły do niczego.
a energii we mnie tyle co w zdechłej żabie...
i chyba to trochę potrwa.
a energii we mnie tyle co w zdechłej żabie...
i chyba to trochę potrwa.
głupio, no nie?
przedwczoraj pojechaliśmy do przychodni po recepty dla mnie.
i zobaczyłam w lesie niebieskie kwiatki.
oczywiście nie miałam aparatu ze sobą.
w ubiegłym roku wykopaliśmy kępkę do naszego ogródka.
do wczoraj nie było śladu....
i nagle....
malutkie, drobniutkie ale mam przylaszczki!
a dziś ta sama kępka
ale zmiana!
i jeszcze leśne - żółte, nie znam ich nazwy - też dopiero dziś zakwitły, wczoraj ich nie było.
ale wracam do tematu.
ale zmiana!
i jeszcze leśne - żółte, nie znam ich nazwy - też dopiero dziś zakwitły, wczoraj ich nie było.
ale wracam do tematu.
w przychodni pani pielęgniarka miała tylko jedna receptę a ja potrzebuję trzy.
musiałam poczekać na lekarza.
dzień był ciepły, słoneczny, poszliśmy na spacer.
no i wysępiłam od bardzo miłej pani kępkę pięknych niebieskich kwiatuszków.
nie znam ich nazwy, niestety.
wczoraj z aparatem i lupą w ręku szukałam wiosny w moim ogrodzie.
oto co znalazłam....
te zielone listki, to kwitnąca na różowo niezapominajka.
wysiałam ja na jesieni i przezimowała.
wiem, że u was wiosna pełną gębą .
a mnie cieszy każdy maleńki choćby listeczek.
trochę zamazane są niektóre zdjęcia, ale był wiaterek i nic sobie nie robił z moich próśb, żeby nie kołysał roślinkami.
skowronki śpiewają, jaskółki latają...
trzeba zabezpieczyć miejsce w którym miały w zeszłym roku gniazdo.
prezent w postaci ptasiej kupki na głowie to nic przyjemnego.
niech znajdą inne miejsce dla dzieci:)
a na koniec kwiatek, których kilka posadziliśmy jesienią pod brzozą.
za nic w świecie nie możemy sobie przypomnieć co to może być?
no i nie możemy znaleźć hiacyntów....
to jest hiacynt:) a wcześniej masz szafirek, a to wysępione to chyba cebulica syberyjska, ach, wiosna, wiosna!
OdpowiedzUsuńdzięki ci dobra kobieto:)
Usuńsprawdziłam. na pewno cebulica syberyjska. jak masz nazwę kwiatka to i zdjęcie znajdziesz. odwrotnie niekoniecznie.
Prawda to, Klarka dobrze prawi :)
UsuńKocia się napracowała, że ho ho. Moje też tak pracuję. W efekcie ich pracy mam pół ogrodu kory, w domu!
witaj, aniu.
Usuńklarka to dobre serducho i jak wie, to powie.
a gapusia to taka kociczka co to wszystkiego musi sama dopilnować, wszędzie wsadzić nosek i sprawdzić.
ja mam w domu jednego, bardzo starego kota i niezbyt chętnie wpuszczam do domu te "sąsiedzkie". nie znam się dobrze na kotach a nie chciałabym, żeby na starość coś złapał.
to nie są moje koty i mogę tylko odrobaczyć, dać jakieś witaminy, wyleczyć chore ucho....oczywiście stołówka czynna 24 godziny na dobę...
teraz koty przynajmniej jeść dostają...ale to cała historia...
pozdrawiam serdecznie:)
Jakże dobrze,że wiosna już "wybija" spod ziemi.
OdpowiedzUsuńUśmiechu życzę, trzeba czerpać z życia , z każdej chwilki bo właśnie za chwilę nie wiadomo co do nas przyjdzie.
Wszyscy jesteśmy zmęczeni po tej dłuuuuuuuuuugiej zimie!!!!!
Napawaj się zielenią!
Miłego dnia
ja to wszystko wiem...zima była dla mnie szczególnie długa. kiedyś, jak byłam zdrowa tak tego nie odczuwałam.
Usuńno i w mieście jest inaczej.
uściski:)
Przez 20 lat mieliśmy działkę rekreacyjną w pobliżu miasta. Pamietam jak cieszył mnie każdy kwiatek, każda nowa roślinka i też z lasu przynosiłam przylaszczki. Rozumiem Twoją radość i przyszłam dzielić ją z Tobą , oglądając Twoje cudne roślinki. Całuski.
OdpowiedzUsuńja nigdy nie miałam działki ani ogródka. dopiero od ubiegłego roku mam takie możliwości. i to jest piękne!
Usuńuściski:)
Witaj:)
OdpowiedzUsuńPo tak długiej zimie, cieszy mnie wszystko, co w ogrodzie i po za nim. Podziwiam dotykam,wącham, fotografuję i nacieszyć się nie mogę.U mnie też już sezon ogrodowy rozpoczęty.Pozdrawiam
jechałam dziś przez las....pięknie pachnie. i tyle roślinek z ziemi wyszło, więcej niż w ogródku...
Usuńwiosna to cud natury!
pozdrawiam:)
jak ja Ci zazdroszczę tych kwiateczków, nawet jeśli nie pamiętasz ich nazw :) ja nawet w skrzynkach na balkonie mogę sadzać tylko koty :))
OdpowiedzUsuńżyczę aby udzielił Ci się radosny nastrój wiosenny, aby promyki słońca dały Ci takiego pałera, że aj!!
wiesz aniu, jak mieszkałam w bloku, to miałam taki balkon, że tylko jedna skrzynka wchodziła. a i tak latem wszystko wiatr poszarpał.a koty mam dopiero teraz...
Usuńdzięki za dobre życzenia, uściski:)
wiem Jewka żeś radosna bo i ja sie przechadzam i podziwiam to co wychynęło z gleby.U mnie hiacynt na razie ma szczypior, ale mam nadzieję ze zakwitnie.Wszystkie cebulowe wpierniczają mi nornice podłe
OdpowiedzUsuńja też podziwiam. i prawie centymetrem mierzę ile przez noc urosło. nie mam nornic a krety na razie gdzieś sobie poszły.
Usuńzazdraszczam niemania.U mnie znikają gdy więcej się tupie po matce ziemi, a juz po pierwszym koszeniu przepadają z kretesem
Usuńno tak, ale do tego czasu zeżrą cebule...
UsuńPięknie - nie ma to jak przestrzeń. A wiem co mówię, bo jestem "więźniem" bloku ...
OdpowiedzUsuńDużo słońca i wiosny wiosny wiosny ..... :-))))
ja całe życie w bloku mieszkałam. dopiero teraz mam tak dobrze.
Usuńi tobie dużo słoneczka:)
Pomalutku ale za to jak pięknie budzi się ta wiosna u Ciebie :-))
OdpowiedzUsuńA że po zimie zdechła się czujesz ... to Cię pocieszę że nie tylko Ty ;)
Ale mam nadzieję że to tylko osłabienie wiosenne i szybko minie :-)
Pozdrawiam !
ja też mam taką nadzieję, amyszko. ta zima była dla mnie wyjątkowo uciążliwa.
Usuńodpozdrawiam:)
Dziękuję za przepiękne zdjęcia wiosny, i uśmiech od razu na twarzy, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńale proszę, alu! ja teą się tym wszystkim napawam!
Usuńuściski:)
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wiosna nadeszła! A może Pani złe samopoczucie jest spowodowane przesileniem wiosennym? :) Polecam jeść dużo owoców i świeżych warzyw! :D
nie sądzę, alu, żeby to było aż tak proste. a warzywa i owoce...hmmm, to też nie jest proste.
Usuńpozdrawiam:)
Ewo, u Ciebie to jest dopiero prawdziwa wiosna! ;)
OdpowiedzUsuńTak patrzę, obserwuję i doszłam do wniosku, że kwiaty u Ciebie rosną szybciej niż u mnie... :))
Co prawda u nas też robi się zielono, ale kwiaty dosyć niepewnie wyglądają nad ziemię.
My sezon ogródkowy otworzyliśmy wcześniej, no ale zostało najważniejsze - posianie roślinek i wykonanie dekoracji.
Wiesz... ja dziś byłam w sklepie ogrodniczym, normalnie żal ściskał serce, że nie mogłam wykupić wszystkich drzewek, nasionek, kwiatuszków...
Ale jakbym w lesie znalazła coś pięknego, to pewnie bym się nie zastanawiała. ;)
Pozdrawiam! ;)
szukaj ico w lesie, szukaj. już są kwiatki i niebieskie i żółte i białe nawet. ja katusze przeżywam za każdym razem gdy jestem w mieście a przecież tyle jeszcze przede mną. wykupiłabym wszystko!
OdpowiedzUsuńserdeczności:)
Dzisiaj podczas wycieczki rowerowej widziałam już żółte, w ogródku coś niebieskiego się przebijało, jak popada w nocy, jutro pewnie będą piękne kwiaty...
UsuńWłaśnie... ja też najchętniej wzięłabym wszystko, no ale trzeba znać umiar, dziś kupiłam tylko jaśminowiec wonny, już sobie wyobrażam jak będzie pachniało :))
postanowiłam sobie: krzewy dopiero na jesieni. w zeszłym roku sporo kupiliśmy. ja dopiero drugi rok zakładam ogród, miejsca mam dużo, więc i wydatki muszę dzielić. na wiosnę jeszcze tylko kwiaty:))
UsuńPod tym parasolem kawa z samego rana smakuje przpysznie, nieprawdaz?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
hmmm, z samego rana to niekoniecznie, bo ja jestem sowa cierpiąca na bezsenność.
OdpowiedzUsuńpotem śpię długo. ale koło południa też jest pyszna!
o! To tak jak ja;)))
UsuńDosiądę się;))
Uściski
ty to do pracy rano lecisz. ja juz przez tą poranną katorgę przeszłam:)
Usuńcałuski:)
jutro mam wolne;))))
UsuńAleż masz dobrze , masz więcej miejsca o wiele ...
OdpowiedzUsuńmam bardzo dużo miejsca a w dodatku dopiero zakładam ogród....
UsuńTe wysępione kwiatki spod przychodni śliczne (tfu...tfu...co by nie zapeszyć), nie znam takich i chyba jeszcze nie widziałam...wyglądają trochę jak przebiśniegi...ale niebieskie?
OdpowiedzUsuńJa mam ogród już od paru ładnych lat i powiem Ci (co pewnie już wiesz), że jest co robić, szczególnie wiosną. Choć wydawało mi się że jestem cwana, bo zakładając ogród nasadziłam iglaków i innych krzewów, pomiędzy wyłożyłam włókninę i wysypałam korą...że niby będzie samo rosło i nie trzeba będzie ani pielić ani zbytnio robić przy tym...Niby na początku tak było, ale za każdym nowym sezonem przybywało kwiatków, kory ubywało, coś się rozrosło, coś umarło, coś przybyło...zwłaszcza roboty co rok mam więcej...
Pozdrawiam i siły oraz chęci życzę
no właśnie jak tu się sprowadziliśmy, to tylko iglaki były, żadnych kwiatów. a ja lubię kolorowo. chęci to ja mam gorzej z siłami
Usuńpozdrawiam:)
Chodź pomogłabym nie znam sie na kwiatach:)
OdpowiedzUsuńja też nie bardzo...
UsuńCzyli wiosna już zagościła w Twoim ogrodzie Ewo :-) Ta biedronka bardzo piękna :-)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci wirtualnie dużo ciepłych fluidów.
dziękuję pięknie wilddziku:)
UsuńEwuniu ale Ty masz porządek na grządkach, nawet listek nie leży żaden, pracuś działa? Kwiatki śliczne, kolorowe, choć małe to zapowiedź niosą wielką :--)
OdpowiedzUsuńten ostatni to chyba jest właśnie hiacynt. Serdeczności
bo to są nowe grządki, dominiko. ziemia nawieziona jesienią, tu same iglaki rosły.
Usuńno i to prawda. to wszystko dzieło pracusia.
uściski:)
Ten hiacynt to wydaje mi się,że jest do góry nogami :), ale to napewno hiacynt, a te zółte kwiatki to złoć żółta, łacińska nazwa Gagea lutea, ta nazwa bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńlusiu, ty moja encyklopedio kwiatowa! mnie się też podoba i nazwa i kwiatek:)
UsuńTo żółte, to złoć polna, roślinka znajdująca się na "Czerwonej liście roślin i grzybów Polski", gdyż jest zagrożona wyginięciem, to ostatnie to przypuszczalnie hiacynt, którego nie możesz znaleźć na działce, a to niebieskie to cebulica.
OdpowiedzUsuńTeż chciałam na naszej działce znaleźć biedronkę i niestety, nie udało mi się. Widocznie nie mamy mszyc.
Pozdrawiam wiosennie i cieszę się, że wreszcie wyszły z ziemi przylaszczki.
ja też nie mam mszyc a biedronek zawsze pełno.
Usuńno widzisz, jak wyginą kwiatki w lasach, to wtedy ja swoje tam przeniosę. coś mi sie wydawało, że one pod ochroną są.
serdeczności:)
Nie znałabym nazwy tej złoci polnej, ale kiedyś przysłał mi jej zdjęcie Ryszard i na moim blogu w lutym umieściłam wcześnie kwitnące kwiatuszki- cebulicę też. Przed dwudziestu laty też było dużo biedronek, nawet bałam się, aby moja kilkuletnia wtedy córka którejś nie zjadła, bo bez przerwy je łapała i nazywała je "majki". Jednak nie wyłapała wszystkich;) i nie wiem, co się z nimi stało.
UsuńŻyczę miłego weekendu.
nie wiem jak to jest z biedronkami. w warszawie miałam ich pełno w domu, teraz też są. tyle tylko, że w warszawie zawsze miałam mszyce na nasturcji, a tu nie.
Usuńmoże one od nawozów giną?
miłego, aniu:)
No i znalazłas własnie tego tego hiacynta...
OdpowiedzUsuńU mnie ta wiosna też taka bardzo powolna,dlatego miło obejrzeć na innych blogach to ,co juz jest
Idę szukać biedronki,bo tez jeszcze nie spotkałam u mnie.
bo ta wiosna w tym roku wlecze sie niemiłosiernie. usiadła by na miejscu i siedziała.
Usuńa biedronki przyfruną:)
To hiacynt ;-) Ale jak czytam już inni Ci to powiedzieli.
OdpowiedzUsuńU Ciebie dużo więcej wiosny niż u nas, ale kilka dni i pewnie się wyrówna, więc jestem dobrej myśli.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
ty bardziej na wschód mieszkasz, to dlatego. ale lada dzień i u ciebie będzie więcej kwiatów.
Usuńpozdrawiam, natalio:)
Witam w Twoim klubie!
OdpowiedzUsuńU mnie wiosenki pięknej i pachnącej kwieciem też nie ma. My na wschodzie tak mamy, niestety...
Dwa dni temu do lasu pojechałam i co zobaczyłam? Nic nie zobaczyłam, bo nawet małych fiołków nie ma! Nic.....
Wczoraj do parku poszłam, bo w pewnym miejscu zawsze rokrocznie fiołki i krokusy kwitną. I co zobaczyłam? Nic nie zobaczyłam .... nie ma żadnych kwiateczków.
Nawet kot leniwie śpi na parapecie, bo w domu cieplej.
Ech .... byle do wiosny, tej prawdziwej!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
a nie za wcześnie na fiołki? wszystko opóźnione jest przecież. ja ich też jeszcze nie widziałam.
Usuńa z wiosną to należy ostro pogadać jak wreszcie przyjdzie.
serdeczności:)
Piękne roślinki w Twoim ogródku... Mnie najbardziej urzekła Gospodyni :) i te błękitki!!!
OdpowiedzUsuńgospodyni podbija serca wszystkich. ona już tak ma.
Usuńuściski:)
Ewo wiosna wypuściła swoje pierwsze kwiaty dla Ciebie i od razu milej na serduchu się zrobiło.Piękne kwiaty zawitały ,ale Gospodyni w ogródku to hit sezonu:)))
OdpowiedzUsuńgospodyni pilnuje wszystkiego. nic się nie dzieje bez niej. natychmiast biegnie i sprawdza:)
UsuńWyłazi ta wiosna z każdego możliwego miejsca, nawet lato przez jeden dzień ja odwiedziło ;P Dziś chłodem powiało, ale słonecznie i już nic wiosny nie powstrzyma ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
P.S.
Sił życzę!
to prawda, dziś chłodno było. i chmurki. i wiatr. jutro ma byc słoneczko:)
UsuńJeszcze trochę i wszystko buchnie majem, teraz rozkwita forsycja niosa ze sobą programowe zimno , ale niedługo....
OdpowiedzUsuńmojej forsycji jeszcze daleko do kwiatów. a jeśli znowu od razu zrobi sie zielona zamiast na żółto kwitnąć, to sobie z nią pogadam
UsuńMi też się zdaje, że to hiacynt. U mnie takie same wylazły z ziemi.
OdpowiedzUsuńJak fajnie, gdy wszystko każdego dnia na działce jest coraz większe, a niedługo to i kolorowo będzie. To jest to!
Nie martw się Ewuś, ja też ostatnio mam jakiś zastój, noc mi się nie chce.
Mam nadzieję, że niedługo nam to minie.
Pozdrowionka.
ja też mam nadzieję, jaguś, bo do niczego serca nie mam póki co.
Usuńuściski:)
A na co komu nazwa? Ważne, że ładne:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
ale tak z ciekawości może???
Usuńważne, że już wiosna :) pozdrawiam deszczowo
OdpowiedzUsuńwpadlam tutaj po raz pierwszy i podoba mi sie....cebulica niebieska i zloc zolta to kwiatki mego dziecinstwa z parku w ktorym mieszkalismy, pierwsze bukieciki robilam z nich wlasnie. pozdrawiam serdecznie z And wenezuelskich
OdpowiedzUsuńmiło mi, że podoba ci się u mnie. andy - to takie dalekie, dzikie i piękne...
OdpowiedzUsuń