wiecie co?
nawet jako dziecko uważałam dzień kobiet za bardzo fajne święto. w przedszkolu to się zaczęło.
nawet jako dziecko uważałam dzień kobiet za bardzo fajne święto. w przedszkolu to się zaczęło.
speszeni chłopcy deklamowali wierszyki poszturchując się nawzajem.
a my jak królewny....
a my jak królewny....
nie był to bowiem wiek w którym się okazuje dziewczynce sympatię. skandal! na oczach kolegów?!
potem było fajniej. w szkole średniej i na studiach chłopcy robili to spontanicznie i nigdy nie było wiadomo co przygotują.
potem w pracy obowiązkowe ciastko, kawa, rajstopy i goździk.
to jeszcze w zamierzchłych czasach było...
to jeszcze w zamierzchłych czasach było...
wiecie, ze to lubiłam? bardzo! do dziś mi zostały miłe wspomnienia.
w ostatniej mojej pracy mężczyźni stanowili mniejszość. było ich dziesięciu w porywach ,a nas, kobiet ponad pięćdziesiątka!
ci to się musieli nauwijać! co roku było przyjęcie a panowie stawali sobie za punkt honoru przygotowanie najlepszego w smaku smalcu, najlepiej ukiszonego ogórka i najlepszych sałatek.
po tych wspaniałościach nikt nie miał ochoty na słodycze.
no i oczywiście ich słynne występy artystyczne, które doprowadzały nas do łez. ze śmiechu oczywiście!
o dniu kobiet to ja mogłabym bez końca, bo co roku był inny, co roku była niespodzianka.
a, że pracowałam w tej firmie 28 lat, to jest co wspominać.
a ja
a ja
postanowiłam złożyć życzenia panom co to na co dzień tak cudownie o nas dbają, odsuwając od nas troski i kłopoty.
a, że niedługo święto mężczyzn to....
dziewczyny, choć dziś nasze święto.
wychylmy kielich
za zdrowie mężczyzn,
którzy nas zdobyli
za facetów, którzy z nami byli,
kolesi co nas stracili,
frajerów co nas rzucili
oraz szczęściarzy co nas dopiero poznają
i za zdrowie tych, którzy nas kochają!
wychylmy kielich
za zdrowie mężczyzn,
którzy nas zdobyli
za facetów, którzy z nami byli,
kolesi co nas stracili,
frajerów co nas rzucili
oraz szczęściarzy co nas dopiero poznają
i za zdrowie tych, którzy nas kochają!
/wiersz nie mój/
oczywiście najpiękniejsze życzenia składam paniom. w końcu niektóre z nas kwiaty dostają tylko tego dnia...
wszystkiego najwspanialszego kobietki młodsze i starsze!
wiersz i wspomnienia fantastyczne, aż się spytam, czy pozwolisz go skopiować i wkleić na fb?
OdpowiedzUsuństrasznie to wredne, ale ja najbardziej lubię widzieć 8 marca panie wracające z pracy - lekko podchmielone, włos rozwiany, w jednej ręce lekko zmęczony bukiet, w drugiej reklamówka z blachą po cieście, czasem dziura na w rajstopie na kolanie.
Wszystkiego dobrego!
oczywiście, skopiuj. nie ma sprawy!
OdpowiedzUsuńnajlepszego, klarko!
Ewuniu wszystkiego najlepszego i nie tylko dzisiaj! Piękne wspomnienia, też takie lubię.
OdpowiedzUsuńUściski!
Świetny post, przeczytałam z przyjemnością (wierszyk to dodatkowy smaczek) :-)
OdpowiedzUsuńNajlepszego Ewo :-)
Ja też uważam, że to miłe święto i dużo lepsze niż np. walentynki, których zresztą nie obchodzimy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam też goździki, które z resztą miałam wpięte we włosy na swoim ślubie, więc zawsze będą mi się kojarzyć z czymś miłym.
Pozdrawiam ciepło!
Ewuniu,oj wspomnieniami dzisiaj się raczymy,ale ja też uważam że to miły dzień,
OdpowiedzUsuńczasami bardzo spontaniczny.
Nieśmiertelne goździki i rajstopy hi,hi:)))
Dołączam do życzeń dla panów,niech mają, a co mi tam,wszystkiego najlepszego dla tych pań co ten dzień uznają,oraz dla tych które go nie lubią.
Ja też zawsze lubiłam Dzień Kobiet i dołączam się do życzeń. Przyjemnie było widzieć tych chłopaków przerażonych z tulipanami :)
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam imprezy z okazji Dnia Kobiet przygotowywane przez naszych panów, którzy byli wyjątkowo dowcipni. Do dziś pamiętam, jak koleżanka ucząca prac ręcznych (teraz to chyba techniki)tańczyła taniec umierającego łabędzia. Dodam, że koleżanka ważyła ponad 90 kilogramów. Ja z kolei wygrałam konkurs kręcenia hula hop.
OdpowiedzUsuńAni goździki, ani pończochy mnie nie zrażały, ważna była atmosfera.
Serdecznie pozdrawiam.
Tobie też :). Wszystkiego dobrego :)!
OdpowiedzUsuńJa też lubię nasze święto. Wierszyk świetny. U mnie w pracy były tulipany. Zawsze robiłyśmy składkową imprezę i śmiechu było co niemiara. A dziś wrócił ze szkoły obrażony wnuczek, że to nie jego święto tylko babskie. Musiałam mu przypomnieć, że dzień chłopaka już był. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWierszyk boski i taki prawdziwy.
OdpowiedzUsuńNie lubilam i nadal nie lubie tego sztucznego swieta, kiedy panowie musza sie przemoc, zeby byc milymi dla pan. I ten smetny gozdzik z rajstopami od kadrowego. A potem wracala codziennosc.
Fajne wspomnienia ...
OdpowiedzUsuń:-)
Miłego dnia życzę !
Lubię to święto, obchodzę i zawsze będę je obchodzić. Najważniejsze, ze nasi mężczyźni o nim pamiętają. Wychylę kielicha ale trochę później. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNasze polskie 8 Marca ma historie i nie da sie ukryc jest co wspominac!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem :-))
OdpowiedzUsuńŻyczę żebyśmy świętowały radośnie i spokojnie.
OdpowiedzUsuńŻeby dzisiaj było kolorowo
i bezstresowo.
Dziękuję Ewo, wzajemnie i wypijmy za zdrowie, za nas wszystkich!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wszystkiego NAJ :)
OdpowiedzUsuńZdążyłam jeszcze na kieliszeczek, haaa...haaa
OdpowiedzUsuńEwo, pamiętam święta kobiet z czasów pracy. Były zabawy, kwiaty i nawet prezenty w pracy. Panowie dbali o to, a teraz już sobie odpuszczają, szczególnie ci młodzi, bo stara gwardia dzielnie sie trzyma tradycji. Wszystkiego naj... Pozdrawiam
Tez wszystkiego dobrego :-)
OdpowiedzUsuńA zwierzakowym dziewczynom samych smakołyków i zdrówka :-)
Spóźnione ale chyba jeszcze aktualne- wszystkiego naj kobietko!
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam nic przeciwko temu świętu, no może tylko tyle, że mam o jeden dzień świętowania mniej w roku, bo 8 marca wypadają też moje imieniny... Czyli niby podwójne świętowanie ale jednak o jedno mniej :))))))))))
"Obchodzimy ku chwale Ojczyzny jeden dzień kobiety
OdpowiedzUsuńcały rok
mężczyzny"
Pozdrawiam...
I cudowności dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBył czas, żem i ja z tem świętem wojował, najwięcej za sprawą Pani Matki, która sama go nie znosiła i porównywała do Święta Lasu (że niby cały rok się wycina, a w ten jeden dzień coś się dlań tam robi). Aliści po latach żem pomiarkował, że to ogółowi niewiast jest jednak przyjemnem, a Wachmistrz nigdy nie był od tego, by niewiastom przyjemności skąpił:)) To i na stare lata obchodzę... rzec by i można że hurtowo:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
jakież to z człowieka przewrotne stworzenie, najpierw sie wzdryga jak to, a potem resztę życia wzdycha z zachwytu, i płeć nie na darmo zwana piękną rządzi mimo wszystko urokiem swoim
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Dla ciebie Ewuniu serdeczności, choć dzień kobiet dawno już za nami :-)
OdpowiedzUsuńJa też mile wspominam 8 marca, i bardzo lubiłam świętować z panami i paniami.
OdpowiedzUsuńTo nie to, co dzisiejsze Walentynki.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też uwielbiam to święto :) Chociaż mnie kojarzy się ono z tulipanami, przepadam za nimi :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma Pani tyle miłych wspomnień z Dniem Kobiet związanych :)
Spóźnione- Wszystkiego Najlepszego :)