Suwaczek z babyboom.pl

o nas, o mnie...

w mazurskiej krainie mieszkam od grudnia 2011 roku. przyjechałam tu z warszawy. oboje mieliśmy dość miasta. potrzebowaliśmy odpoczynku po pracowitym życiu... nie sądziłam, że tak pokocham ten skrawek polski...
jest piękny jak marzenie....


witam:)

moi mili....
od zawsze, czyli odkąd wiele lat temu założyłam bloga - nie używam dużych liter. ani w nazwach, ani w imionach czy nazwiskach. ci, co mnie znają od lat - wiedzą o tym. tych, z którymi się dopiero poznajemy - po prostu uprzedzam.
to nie brak szacunku, to sposób pisania:)

.....................
i jeszcze:
nie komentuję wpisów anonimowych, tylko je kasuję.
kultura nakazuje, żeby się przedstawić w jakiś sposób.
przecież nie jest trudno wpisać imię lub nick.

a to wy...

paczę na was.....

paczę na was.....

poniedziałek, 22 września 2014

na dobry początek tygodnia...


deszcz u nas wczoraj popadał! wyobrażacie sobie?
ja już zapomniałam jak wygląda, koty pewnie też, bo wszystkie mokły, żaden się nie schował .
nawodnienia potrzebowały od góry, jak wszystko wokół.
radość trwała jakieś pół godziny raptem....
jak zwykle.

a dla rozweselenia gdzie tam komu jesień zagląda,
mam
kilka zdjęć obrazujących przyjaźń gapy a urwisem.
 takie sobie zabawy:)


gapa, grasz w zielone?


gram, urwis, gram!


gapa, a masz zielone?


spoko, stary, mam!


gapa, dasz zielone?


spoko, stary, dam!



no co ty, urwis, to nie jest zielone?
aaaaa, żabkę chciałeś?

trzeba było mówić....

a żeby była jasność to urwis jest psiakiem mojego brata i bratowej.
to miłość gapy od pierwszego spojrzenia...

56 komentarzy:

  1. Hrehrehre...
    Oesu, ta gupia weryfikacja jest coraz gorsza:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem, ale anonimów nie mam. jeszcze trochę i wyłączę:)

      Usuń
  2. Urwis chyba bawi się z myszka. Kiedyś obserwowałam kotka, który bawił się myszą. Zmusiłam go do uwolnienia jej. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. urwis to psiak, gapa mu przyniosła myszkę w prezencie a on jej nie chciał.
    pozdrawiam, loteczko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz pomyłkę ale od kilku dni boli mnie głowa, nie znoszę zmiany ciśnienia, jestem cholernym meteopatą. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. ja to rozumiem, sama z kolei jestem śpiąca w ciągu dnia. wolałabym w nocy.
      no i ta głowa....

      Usuń
  4. Ewcia pamiętasz jak się bawiłyśmy w zielone, teraz twoje zwierzaki się bawią, świetnie to zrobiłaś. Pozdrawiam i serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, żże pamiętam. jakie to piękne dla mnie czasy były:)
      uściski, alu

      Usuń
  5. To Ty masz PIEEES??? A ja myslalam, ze same koty.
    Skad on sie tam wzial? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam pies. pies ma mój brat i moje dzieci tez mają pies. to jest pies mojego brata, na urlopie. ulubieniec gapy.

      Usuń
  6. Fajnie ma ten pies - jezdzi sobie na urlopy - bawi się w zielone - z kotami się kumpluje - żyć nie umierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? poza tym jest posłuszny, wiecznie głodny i czyści kocie miski.:)

      Usuń
  7. Fajna parka,mój kot też mi kiedyś przynosił z podwórka myszy i szczury,zanim rano wpuściłam go do domu,sprawdzałam,czy na balkonie nie leży jakaś niespodzianka,niektóre prezenty były całkiem spore

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektóre z podwórkowych kotów zjadają upolowane myszy a potem chorują. gapa tylko przynosi.

      Usuń
  8. Fajna taka platoniczna miłość! Zwierzaki są cudowne! U mnie dziś od rana lało, ubrałam sie w kaloszki i kurtkę a wracałam w słońcu, mokra..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie troszkę padało w nocy, w dzień słoneczko, ale wiatrzysko okropne. sama jestem zdziwiona tą miłością od pierwszego wejrzenia.

      Usuń
  9. A u nas leje dziś cały dzień i jutro też ma lać :-(
    Nie dziwię się, że Urwis spodobał się Gapie - słodki z niego piesek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gapa go kocha od czasy jak go pierwszy raz na wiosnę zeszłego roku zobaczyła. nie odstępowała go ani na krok. u nas nie pada dziś. zimno, ale słoneczko było.

      Usuń
  10. Miłość nie zna granic :-)))
    U nas też chwile lunęło i koniec.
    Za to dużo chłodniej, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  11. proszę jak rozrywkowo, sie nie nudzą zwierzaki:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Z checia pogram i ja z nimi w zielone:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe takie psio-kocie przyjaźnie :)...

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć,przywędrowałam do Ciebie z Kurnika.
    W fajnym miejscu mieszkasz.
    Próbuję się połapać ile masz kotów .
    Pozdrawiam,
    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj aniu z kurnika:)
      ja też próbuję się połapać w tych kotach, bo coś mi sie wydaje, że ich przybywa. miejsce fajne, tylko drzew za mało:)

      Usuń
  15. Szkoda, że psy moich działkowych sąsiadów nie są zaprzyjaźnione z kotami, choć chyba żadnemu nie zrobiły krzywdy, najwyżej postraszyły.
    Nie chcę Cię straszyć, ale w pobliżu Ciebie zapowiadają nocne przymrozki. Mam nadzieję, że się nie spełni ta prognoza, tak jak nie sprawdzały się ulewne deszcze.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie przed chwilą mówili, że na suwalszczyźnie i podlasiu. do suwałk to ja mam dalej niż do warszawy, prawie 300 kilometrów.
      poza tym te prognozy....
      serdeczności

      Usuń
    2. Ewo, nie wiem dokładnie, gdzie mieszkasz, więc gdy pokazują północny- wschód, to zawsze myślę, że to u Ciebie.
      Mam nadzieję, że jeszcze trochę pocieszysz się swoimi kwiatami, zanim zmarzną.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
    3. mieszkam na tzw. mazurach zachodnich. zbiegają się tam trzy województwa: warmińsko mazurskie, pomorskie i kujawsko pomorskie. najbliżej mam do iławy, jeśli ci coś to mówi.
      a dziś rano dach drewutni był biały....
      uściski gorące

      Usuń
  16. A ten afekt choć odwzajemniony?:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo nawet. obopólny, można rzec.:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Może podeślę Ci trochę deszczu, bo nam się już nudzi z nim.
    I gdzie tu powiedzenie jak pies z kotem.

    Serdeczności zasyłam z mokrego i zimnego Czchowa nad Dunajcem,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie ten deszcz przyjdzie w czasie zawieruch jesiennych i wtedy nasza gliniasta ziemia wreszcie będzie zadowolona.
      u nas chłodno, ale słoneczko od rana

      Usuń
  19. Takie sobie zabawy a tyle radosci z obserwowania zwierzakow. Sliczny urwis ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całymi dniami można na te zabawy patrzeć
      serdeczności

      Usuń
  20. Brak równouprawnienia u nas za dużo codziennego deszczu u Ciebie wcale, no co za przesady.
    Chętnie oddamy swój nadmiar codziennych dokładnie codziennych deszczy tam gdzie jest ich brak. :)
    Czyli zwierzęta potrafią się zakochać w sobie jak ludzie, czym się kierują w swoich uczuciach? :)) Na pewno nie wyglądem. :) A przecież my tylko serca mamy, miłość dotyczy tylko ludzi.
    Buziaczki Ewuś w dniu dzisiejszym nawet u nas słońce świeci ale zimno jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas słonecznie, ale też chłodno, tylko 14 stopni i jak zwykle wiatr.
      ja jestem zdumiona jak tych dwoje poczuło do siebie sympatię(?) od pierwszego spotkania półtora roku temu. i pamiętają....
      serdeczności, elu:)

      Usuń
  21. Co tam deszcz, u mnie dziś rano było zero stopni brrr.. Wzajemnie się tak miłują ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzajemnie, bardzo wzajemnie. co tam zero stopni u mnie był szron na dachach...

      Usuń
  22. No i nawet pies z kotem potrafią się polubić :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Żeby tal ludzie umieli między sobą się dogadać,świat byłby piękniejszy i lepszy. No,pomarzyc mozna!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawa jestem jak zachowują się Twoje zwierzaki jak pada deszcz, czy również są takie śpiące jak my? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajna zabawa, na pewno miło było to obserwować. Pozdrawiam Mazurską Krainę i Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajne zdjątka, Miłość międzygatunkowa jest niesamowicie interesująca i intrygująca. A obserwowanie takich zabaw i harców to ogromna frajda. Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miło patrzeć na takią miłość do żywiny... Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo Ci dziekuje za wizytę u mnie. Z powodu kilku zdarzeń nie odpowiedziałem od razu. Ja robię miesięczna przerwę w blogowaniu o czym zawiadamiam. Pozdrawiam Ciebie, Mazury i Warmię
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń

miło mi powitać na moim blogu każdego kto czyta i ogląda to co piszę, i fotografuję.