deszcz u nas wczoraj popadał! wyobrażacie sobie?
ja już zapomniałam jak wygląda, koty pewnie też, bo wszystkie mokły, żaden się nie schował .
nawodnienia potrzebowały od góry, jak wszystko wokół.
radość trwała jakieś pół godziny raptem....
jak zwykle.
a dla rozweselenia gdzie tam komu jesień zagląda,
mam
kilka zdjęć obrazujących przyjaźń gapy a urwisem.
takie sobie zabawy:)
gapa, grasz w zielone?
gram, urwis, gram!
gapa, a masz zielone?
spoko, stary, mam!
gapa, dasz zielone?
spoko, stary, dam!
no co ty, urwis, to nie jest zielone?
aaaaa, żabkę chciałeś?
trzeba było mówić....
a żeby była jasność to urwis jest psiakiem mojego brata i bratowej.
to miłość gapy od pierwszego spojrzenia...
a żeby była jasność to urwis jest psiakiem mojego brata i bratowej.
to miłość gapy od pierwszego spojrzenia...
Ładne mi zielone:)))
OdpowiedzUsuńsprowokowałaś mnie:)))
OdpowiedzUsuńHrehrehre...
OdpowiedzUsuńOesu, ta gupia weryfikacja jest coraz gorsza:(
no wiem, ale anonimów nie mam. jeszcze trochę i wyłączę:)
UsuńUrwis chyba bawi się z myszka. Kiedyś obserwowałam kotka, który bawił się myszą. Zmusiłam go do uwolnienia jej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńurwis to psiak, gapa mu przyniosła myszkę w prezencie a on jej nie chciał.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, loteczko:)
Wybacz pomyłkę ale od kilku dni boli mnie głowa, nie znoszę zmiany ciśnienia, jestem cholernym meteopatą. Pozdrawiam.
Usuńja to rozumiem, sama z kolei jestem śpiąca w ciągu dnia. wolałabym w nocy.
Usuńno i ta głowa....
Ewcia pamiętasz jak się bawiłyśmy w zielone, teraz twoje zwierzaki się bawią, świetnie to zrobiłaś. Pozdrawiam i serdeczności zostawiam.
OdpowiedzUsuńpewnie, żże pamiętam. jakie to piękne dla mnie czasy były:)
Usuńuściski, alu
To Ty masz PIEEES??? A ja myslalam, ze same koty.
OdpowiedzUsuńSkad on sie tam wzial? :)))
ja nie mam pies. pies ma mój brat i moje dzieci tez mają pies. to jest pies mojego brata, na urlopie. ulubieniec gapy.
UsuńAaa, to zmienia postac rzeczy! :)
Usuńa pewnie:)
UsuńFajnie ma ten pies - jezdzi sobie na urlopy - bawi się w zielone - z kotami się kumpluje - żyć nie umierać :)
OdpowiedzUsuńprawda? poza tym jest posłuszny, wiecznie głodny i czyści kocie miski.:)
UsuńFajna parka,mój kot też mi kiedyś przynosił z podwórka myszy i szczury,zanim rano wpuściłam go do domu,sprawdzałam,czy na balkonie nie leży jakaś niespodzianka,niektóre prezenty były całkiem spore
OdpowiedzUsuńniektóre z podwórkowych kotów zjadają upolowane myszy a potem chorują. gapa tylko przynosi.
UsuńFajna taka platoniczna miłość! Zwierzaki są cudowne! U mnie dziś od rana lało, ubrałam sie w kaloszki i kurtkę a wracałam w słońcu, mokra..
OdpowiedzUsuńu mnie troszkę padało w nocy, w dzień słoneczko, ale wiatrzysko okropne. sama jestem zdziwiona tą miłością od pierwszego wejrzenia.
UsuńA u nas leje dziś cały dzień i jutro też ma lać :-(
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że Urwis spodobał się Gapie - słodki z niego piesek :-)
gapa go kocha od czasy jak go pierwszy raz na wiosnę zeszłego roku zobaczyła. nie odstępowała go ani na krok. u nas nie pada dziś. zimno, ale słoneczko było.
UsuńMiłość nie zna granic :-)))
OdpowiedzUsuńU nas też chwile lunęło i koniec.
Za to dużo chłodniej, a szkoda...
miłość między gatunkami...i tak bywa....
Usuńproszę jak rozrywkowo, sie nie nudzą zwierzaki:))
OdpowiedzUsuńzawsze coś się dzieje.:))
UsuńZ checia pogram i ja z nimi w zielone:)))
OdpowiedzUsuńzabawa dzieciństwa, rozumiem....
UsuńCiekawe takie psio-kocie przyjaźnie :)...
OdpowiedzUsuńto prawie miłość z oby stron....
UsuńCześć,przywędrowałam do Ciebie z Kurnika.
OdpowiedzUsuńW fajnym miejscu mieszkasz.
Próbuję się połapać ile masz kotów .
Pozdrawiam,
Anka
witaj aniu z kurnika:)
Usuńja też próbuję się połapać w tych kotach, bo coś mi sie wydaje, że ich przybywa. miejsce fajne, tylko drzew za mało:)
Szkoda, że psy moich działkowych sąsiadów nie są zaprzyjaźnione z kotami, choć chyba żadnemu nie zrobiły krzywdy, najwyżej postraszyły.
OdpowiedzUsuńNie chcę Cię straszyć, ale w pobliżu Ciebie zapowiadają nocne przymrozki. Mam nadzieję, że się nie spełni ta prognoza, tak jak nie sprawdzały się ulewne deszcze.
Gorąco pozdrawiam.
no właśnie przed chwilą mówili, że na suwalszczyźnie i podlasiu. do suwałk to ja mam dalej niż do warszawy, prawie 300 kilometrów.
Usuńpoza tym te prognozy....
serdeczności
Ewo, nie wiem dokładnie, gdzie mieszkasz, więc gdy pokazują północny- wschód, to zawsze myślę, że to u Ciebie.
UsuńMam nadzieję, że jeszcze trochę pocieszysz się swoimi kwiatami, zanim zmarzną.
Gorąco pozdrawiam.
mieszkam na tzw. mazurach zachodnich. zbiegają się tam trzy województwa: warmińsko mazurskie, pomorskie i kujawsko pomorskie. najbliżej mam do iławy, jeśli ci coś to mówi.
Usuńa dziś rano dach drewutni był biały....
uściski gorące
A ten afekt choć odwzajemniony?:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
bardzo nawet. obopólny, można rzec.:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Może podeślę Ci trochę deszczu, bo nam się już nudzi z nim.
OdpowiedzUsuńI gdzie tu powiedzenie jak pies z kotem.
Serdeczności zasyłam z mokrego i zimnego Czchowa nad Dunajcem,
pewnie ten deszcz przyjdzie w czasie zawieruch jesiennych i wtedy nasza gliniasta ziemia wreszcie będzie zadowolona.
Usuńu nas chłodno, ale słoneczko od rana
Takie sobie zabawy a tyle radosci z obserwowania zwierzakow. Sliczny urwis ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcałymi dniami można na te zabawy patrzeć
Usuńserdeczności
Brak równouprawnienia u nas za dużo codziennego deszczu u Ciebie wcale, no co za przesady.
OdpowiedzUsuńChętnie oddamy swój nadmiar codziennych dokładnie codziennych deszczy tam gdzie jest ich brak. :)
Czyli zwierzęta potrafią się zakochać w sobie jak ludzie, czym się kierują w swoich uczuciach? :)) Na pewno nie wyglądem. :) A przecież my tylko serca mamy, miłość dotyczy tylko ludzi.
Buziaczki Ewuś w dniu dzisiejszym nawet u nas słońce świeci ale zimno jest :)
u nas słonecznie, ale też chłodno, tylko 14 stopni i jak zwykle wiatr.
Usuńja jestem zdumiona jak tych dwoje poczuło do siebie sympatię(?) od pierwszego spotkania półtora roku temu. i pamiętają....
serdeczności, elu:)
Co tam deszcz, u mnie dziś rano było zero stopni brrr.. Wzajemnie się tak miłują ?
OdpowiedzUsuńwzajemnie, bardzo wzajemnie. co tam zero stopni u mnie był szron na dachach...
UsuńSłodka zabawa :)
OdpowiedzUsuńPokonują mezalianse ;))
OdpowiedzUsuńNo i nawet pies z kotem potrafią się polubić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Żeby tal ludzie umieli między sobą się dogadać,świat byłby piękniejszy i lepszy. No,pomarzyc mozna!
OdpowiedzUsuńNiezły duet :-) buziaki!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak zachowują się Twoje zwierzaki jak pada deszcz, czy również są takie śpiące jak my? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajna zabawa, na pewno miło było to obserwować. Pozdrawiam Mazurską Krainę i Ciebie :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjątka, Miłość międzygatunkowa jest niesamowicie interesująca i intrygująca. A obserwowanie takich zabaw i harców to ogromna frajda. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńMiło patrzeć na takią miłość do żywiny... Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziekuje za wizytę u mnie. Z powodu kilku zdarzeń nie odpowiedziałem od razu. Ja robię miesięczna przerwę w blogowaniu o czym zawiadamiam. Pozdrawiam Ciebie, Mazury i Warmię
OdpowiedzUsuńVojtek