kiedy żar się z nieba leje nie uświadczysz żadnego kota.
wylegują się pod tujami, w żywopłocie, pod różami i we wszystkich możliwych miejscach gdzie jest choć trochę cienia.
deszczu u nas zero, trochę w sobotę popadało, ale to jak nic...
ale kiedy popołudnie nadchodzi, takie około godziny 18 - tej, koty wyłażą ze swoich norek.
i wtedy się zaczyna zabawa!
kolejka na brzozę...
wujek wypłoszek przypomniał sobie wczesną młodość...
ciekawe ile ta brzoza wytrzyma...
a to dwa a trzech znajdków, które coraz bardziej anektują nasze podwórko i dach drewutni, jednocześnie sycząc i warcząc na nasze koty.
taką tabliczkę dostaliśmy od dzieci...
bardzo śmieszne.....
bardzo śmieszne.....
zobaczcie jak się kociaki garną do wujka wypłoszka!
a ja, która kiedyś tak uwielbiałam upały, teraz staram się ich unikać.
nie to zdrowie, niestety...
nie to zdrowie, niestety...
Pokazalam mojemu. Niech sobie chociaz popatrzy na drzewa, ploty i dachy. Niestety nie ma tych urozmaicen. To typowy kot domowy.
OdpowiedzUsuńja też mam kota domowego. z pogardą patrzy na te podwórkowe. nie zna innego życia tylko w mieszkaniu. pewnie na swój sposób jest szczęśliwy w końcu na 20 lat....
UsuńZe mlode sie garna, to zaden cud, ale ze dorosly kocur tak cierpliwie sie nimi zajmuje, to juz niecodzienne zjawisko. Prawdziwy wujek! :)))
OdpowiedzUsuńNie wiem, co dzieje sie z pogoda, ten upal tak dlugo u Was trzyma. U nas zmiennie, wiec idzie wytrzymac. Musicie sobie wykopac basen na podworku i tam przez caly czas siedziec w wodzie. :)))
jest jeszcze jeden wujek, mikaukotek. kiedy mrauczy wszystkie kociaki do niego biegną. ale to łobuzisko bez oka jednego. leje starsze koty, boi się konkurencji.
UsuńJa kiedyś też bardzo lubiłam jak lał się żar z nieba, a dzisiaj przed nim uciekam i wychodzę np. na ogródek rano lub wieczorem, gdy już tego żaru mniej. Hihihi... superow to ogłoszenie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
no popatrz jaguś co to się porobiło. przecież młode jesteśmy!
UsuńNo takie stare to nie jesteśmy jeszcze (chyba) ino latek nam przybyło :)
UsuńBuziole.
Te na siatce to jakieś małpki wiszące :)
OdpowiedzUsuńElla-5
ja na nie mówię "małpiatki".:)
Usuńhehe tabliczka najlepsza! Koty obronne;)
OdpowiedzUsuńto prawda. należy je bronić przed innymi kotami:)
Usuńoj ale koty chyba nic sobie nie robią z tej tabliczki...
UsuńFajnie jest tak popatrzeć na rozrabiajace kociaki,
OdpowiedzUsuńprzypomniało mi się jak u mnie były maluchy...
Tylko ,żeby było ich mniej...
Kocham upały ,
ale tak jak Ty nie mogę siedzieć w wysokich temperaturach ze względu na serce...
ech te nasze serca...ja uwielbiam widok rozbrykanych kociaków. mam nadzieję, że to ostatnie juz...
UsuńZyjesz w raju ! Na pewno caly czas masz usmiech na ustach ?Kociaki sa cudowne, nie wyobrazam sobie ,ze moglyby trafic do domu w miescie. Ten czarnuszek na siatce to wyglada jak niedzwiedz. Wujek jest niesamowity ! Napis na furtke super pomyslowy.
OdpowiedzUsuńA ta biedaczke brzozke, moze by jakos zabezpieczyc ? One ja wykoncza ....
brzózka jest przywiązana, nie ma obawy! ja być może żyję w raju ale takich widoków jak u ciebie próżno szukać....
UsuńMaluchy są rozkoszne, stadko masz słuszne.
OdpowiedzUsuńNasz Figiel był taki właśnie biało czarny i dwa dni po jego kastracji, syn przyniósł do domu maleńkiego kotka. Figiel jak ojciec - matka, mył go zaganiał do miski, siadał i patrzył jak maleństwo je. Nauczył go czystości, to było coś niesamowitego.
Dzięki za mail, dotarł :)
mówiono mi, że kot może zabić maluchy. bałam się tego, ale okazuje się, że te nasze koty są czasami lepsze od matek - kukułek.
Usuńserdeczności:)
Fajnie jest tak popatrzeć na rozrabiajace kociaki, zawsze wymyśla coś nowego piękny wpis kociaczki urocze serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmaluchy są zawsze cudowne, tylko trochę ich za dużo niestety.
Usuńpozdrawiam.
Jejku, jakie one niesamowite :)! A Wypłoszek to prawdziwy wujek :D... :)!...
OdpowiedzUsuńwypłoszek i piecuch, to kociaki z ubiegłego roku. są wspaniałymi wujkami, lepiej się opiekują maluchami niż niektóre matki. gapa dzielnie im pomaga, bo odzyskała instynkt macierzyński i kocha wszystkie maluchy.:))
UsuńJa nadal uwielbiam, musze korzystać, bo jak zdrowie zaszwankuje, to już doopa. I tak już nie moge plazowac, reumatolog mi zakazała, nie słucham tego tak do końca, ale jednak... Kocurry cudne, ide zagrać w toto, wtedy Cię uwolnię od znacznej ich liczby, wcześniej niestety nie da rady :(
OdpowiedzUsuńcesia, weź jednego, wystarczy:)))
UsuńBasen świetny pomysł Panterka ma kosztuje 300 złoty i jest na lata, taki nadmuchiwany jak u mnie na działce. :)
OdpowiedzUsuńKtoś napisał musisz mieć uśmiech ciągle ... i ma rację. Tyle cudownego piękna ciągle zmiennego, tyle gracji uważności i radości z życia wszystkiego tego uczą kotki. A wujek to cudo po prostu niezwykle stworzenie niejeden mężczyzna miałby się czego od niego uczyć.
Tablica boska macie wy i wasze dzieci cudowne poczucie humoru. :)
Dodam bo muszę kolejka na brzozę :))))))))))
Jakiś patyk mocniejszy przy brzozie by się złamała po ciężarem tylu chętnych. :)
powiem ci elu, że całe życie staram się uśmiechać, choć jak czytam motto panterki to mina mi nieco sie wykręca...
Usuńbrzoza zabezpieczona, wujkowie są niezastąpieni, choć piecuch raczej czujnym okiem wypatruje czy nic dzieciom nie grozi a wypłosz z nimi szaleje. gapa również. ta kotka odmłodniała po sterylce, jest jak mała koteczka.
ale jak się nie uśmiechać całymi dniami kiedy ma się cudowne widoki?:)))
Zdjęcia jak zwykle cudne. Kociaki bawią się przednio, widać, że są szczęśliwe pod dobrą opieką.
OdpowiedzUsuńDla mnie lato to koszmar a temperatury powyżej 24 stopni znosze źle, w 28+ fatalnie.
ja lato kocham, ale to co dzieje się ostatnio to koszmar temperaturowy...
UsuńZdjęcia odlotowe,o modelach nie wspomnę! Lubię ciepło,łatwiej znoszę +30 niż - 20!
OdpowiedzUsuńTaką tabliczkę nabyłabym od natychmiast,moi zacni sąsiedzi mieliby komu obrabiać plecy przez długie zimowe wieczory.(z racji zamiłowania do kotów jestem postrzegana jako nawiedzona,nieuleczalnie)
ja też lubię ciepełko, ale moja choroba nienawidzi upałów. póki człowiek zdrowy, to inaczej jest:)
Usuńtabliczka z nad morza przywieziona. u mnie sąsiadów brak ale w niedalekim miasteczku mam bardzo dziwną opinię....
przyjechała baba z miasta i chce porządki zaprowadzać. a taki był spokój....
Lubię upały, tak mało mamy ciepła w pozostałej częsci roku. Basen pełen wody dla ochłody mam, w razie, co jest jeszcze jezioro. Masz teraz kocią tv z tymi maluchami, rozkoszne:))
OdpowiedzUsuńmało mamy, rzeczywiście, ale teraz to przesada. moczyć sie w wodzie na podwórku nie lubię, jedynie w wannie. nie lubię latać mokra, brrr.
Usuńależ rozbrykane towarzystwo :) tabliczka rewelacja, dzieci masz dowcipne :)
OdpowiedzUsuńdzieci bardzo dowcipne. my tez poczucie humoru mamy:)
UsuńRozkoszne harce, a kolejka do brzozy rewelacyjna ;-))))) Rozczulają mnie zawsze kocie mamy z maluchami.
OdpowiedzUsuńbo to cudowny widok, aniu. a kolejka długa, bo brzoza jedna. ten pierwszy zawsze blokuje, taka zabawa:)
UsuńA co ja mam powiedzieć, gdy u mnie dziś w cieniu 30 stopni, a jutro będzie jeszcze więcej. Nawet o zmroku nie dam rady wdrapać się na brzozę czy płot;)
OdpowiedzUsuńKociaki słodziutkie, ciekawe, co z nich wyrośnie za rok.
Baaardzo gorąco pozdrawiam.
za rok to będę dorosłe koty, niezbyt skore do zabawy.
Usuńu mnie pogoda taka jak u ciebie, tylko deszczu brakuje.
gorrrrrrrrrrąco pozdrawiam
Prawdziwe tygrysy!
OdpowiedzUsuńCo do Windowsa 8 natomiast: wchodzisz na kafelki, klikasz prawą myszą na ten, którego nie chcesz i pojawia się opcja "odepnij od ekranu startowego" i po sprawie, niechciane się usuwają.
a, to wiem. u mnie od razu pojawia się teraz strona bez kafelków. jak w xp. dzięki, tanka:)
UsuńAle ubaw :-)) super kociaki, a zwłaszcza te "wbite" pazurkami o siatkę na płocie, buziaki!
OdpowiedzUsuńto takie malutkie małpeczki. słodkie są bardzo:)))
UsuńAleż macie widowisko.
OdpowiedzUsuńKocie zabawy potrafią rozchmurzyć i ucieszyć.
Śliczne fotki. Kotki cudne.
piękne kociaki! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na konkurs