Suwaczek z babyboom.pl

o nas, o mnie...

w mazurskiej krainie mieszkam od grudnia 2011 roku. przyjechałam tu z warszawy. oboje mieliśmy dość miasta. potrzebowaliśmy odpoczynku po pracowitym życiu... nie sądziłam, że tak pokocham ten skrawek polski...
jest piękny jak marzenie....


witam:)

moi mili....
od zawsze, czyli odkąd wiele lat temu założyłam bloga - nie używam dużych liter. ani w nazwach, ani w imionach czy nazwiskach. ci, co mnie znają od lat - wiedzą o tym. tych, z którymi się dopiero poznajemy - po prostu uprzedzam.
to nie brak szacunku, to sposób pisania:)

.....................
i jeszcze:
nie komentuję wpisów anonimowych, tylko je kasuję.
kultura nakazuje, żeby się przedstawić w jakiś sposób.
przecież nie jest trudno wpisać imię lub nick.

a to wy...

paczę na was.....

paczę na was.....

piątek, 13 lutego 2015

a tak w międzyczasie....



czy my aby jesteśmy całkiem normalni?

ludzie na wsi uważają, że niekoniecznie.

nasz wiejski weterynarz również.

no to może oni maja rację???

69 komentarzy:

  1. Nie moglam sie doliczyc, zbyt ruchliwe to towarzystwo. Ile ich masz w sumie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak są wszystkie, a zdarza się, ze któreś się spóźni, bo mu zegarek źle chodzi, jak są wszystkie, to jest ich 17.

      Usuń
    2. O, widze, ze gwiazdki wrocili! Same tak, czy im jakos pomoglas?

      Usuń
    3. dzie same. sprowadziłam je na siłę!

      Usuń
  2. I to są wszystko Twoje koty?!Znaczy Twój Kociniec?:)))
    No to masz zapisany ogromny plus w zwierzaczkowym niebie:)Niech się zawsze zdrowo chowają!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak oreczko, to jest mój kociniec. a z tym zdrowiem to różnie bywa....ale dziękuje pięknie :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. ale jakby trochę rozumniejsze i bardziej miziaste. choć i kura się zdarza, jak przefrunie przez siatkę.....

      Usuń
  4. cała armia do wyżywienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżusz Maria, tych kotów jest chyba milion dwieście....
    Ja bym chyba zwariowała :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e, tam milion dwieście. siedemnaście tylko i są kochane bardzo, choć czasem nieco natrętne. a głodne zawsze. wiesz, że ich widok działa na mnie kojąco?

      Usuń
  6. :)) Ewo, nareszcie mogłam zobaczyć jak to wygląda. :) Wszystkie koty piękne, zadbane, błyszczące, zdrowe. Wielki szacun dla Ciebie. Mają u Ciebie jak w raju. Daj znać czy już zjadły poprzednią "skarpetę"? :) Pewnie głupio się pytam, bo z całą pewnością. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, gosiu że dobrze oceniasz futerka, staramy się bardzo.
      skarpety jeszcze trochę jest, bo pracuś codziennie gotuje im i miesza z puszkowym (uwielbiają warzywa, zwłaszcza pory). kociaki jedzą trzy razy dziennie ( w tym dwa razy suche) i wiecznie są głodne.
      skarpeta to wielka pomoc dla nas, co tam wielka, ogromna. i gdyby kiedyś coś w niej było, to ja poproszę :) a właściwie moje koty.

      Usuń
  7. Jak masz warunki to czemu nie. Ja mysle o drugim dla mojego paskudy, niech ma towarzysza :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paczucho, Gosianka , ta ktora wyzej Ciebie napisala, ma Balbinke, sliczna kotke do wziecia....Wez!

      Usuń
    2. Grażyno, Paczucho, lepiej niech idzie kotek Ewy, ona ma większy problem. Balbinka ma wielce obiecującą propozycję.. :)))))))))))) U Ewy kotków do wyboru, do koloru.
      Ale super wieści. :))

      Usuń
    3. Balbinka juz bedzie miala domek!! trzymam kciuki

      Usuń
    4. paczuszko, chcesz kociambra? bardzo rasowe dachowce. kotki po sterylce, tylko brać. ale paczucha to tylko tak mówi. a moje kociaki zeszłoroczne, czyli młode.
      paczusiu, co ty na to?

      Usuń
    5. trzymam kciuki za balbinke, ona taka cudna jest...gosiu, czekasz na telefon? o rety, niech to będzie to!

      Usuń
  8. Bozszsz!! tylko jeden czlowiek Was przewyzszyl. do mojej wioski andyjskiej przyjechal botanik niemiecki, mlody, zwal sie Martin, domek, ktory wynajal tez mial takie schodki i ganek, i tam rano czekalo na sniadanie ponad 60 kotow, kiedys bylam tego swiadkiem w czasie marszu porannego. Doszlo do tego ,ze ludzie wrzucali mu przez plot swoje niechciane koty, biedny nie mogl wrocic do swego kraju, bo nie byl w stanie te koty opuscic, szukal odpowiednich dla nich domow...nie wiem jak to sie skonczylo, bo wyjechalam do Polski.
    A Wy jestescie niesamowici!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. grażyna, boszszszs! sześćdziesiąt? u mnie 17 mało drzwi nie wywali jak przychodzi pora jedzenia.
      a marsze, takie przez sad do drogi to i u nas normalka. komicznie to wygląda, a koty jakby się szaleju najadły!

      Usuń
  9. Ile kotów! :)!!! Pięknie :D :D :D :)!
    Normalność jest względna. Dla mnie jesteś bardzo normalna :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, abi, ze normalność jest wzgledna. pewnie gdybym mieszkała na takiej wsi, gdzie dom obok domu, to i kotów by nie było. mam nadzieję, ze już żadna kotka z odległej o 5 km wsi, nie przyprowadzi mi wiosną kociaków i nie pójdzie sobie.

      Usuń
  10. Nie mają oni racji, Wy macie. Właśnie - zjadły już na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak patrzę w lustro ( a staram sie tego nie robić) to tez wyglądam na normalną. moja sąsiadka bożenka już nic nie mówi (niech by spróbowała, kilka razy ją do pionu postawiłam).
      jeszcze trochę zostało ze skarpety. jesteście, dziewczyny dobre duszyczki :)

      Usuń
  11. Nie jesteście... Ale to nic nie szkodzi, koteczki są cudne ...
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądam trzeci raz i się zachwycam. To powitanie..., ten mały co się pęta pod nogami..., tyle miłości i radości...
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest widok tak piękny, że godzinami można patrzeć.
      ella - 5 myślisz, że nie jesteśmy?
      uffffff :)

      Usuń
  13. Masz serce Ewo, wspaniała kocia gromada. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie pracuś, ja sama nie dałabym rady.
      ale on kocha zwierzaki tak samo jak ja :)

      Usuń
  14. Ale fajna gromadka ! Dobrze, że są tacy ludzie, jak Wy- którzy mają nie tylko wielkie serca, ale i rozum (mówię o sterylizacji Waszych kotów, o nierozmnażaniu zwierzęcej biedy).
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez sterylizacji, to by tu było niewieadomoco. ale my nie sami. dziewczyny z bloga pomagały w kilku sterylkach.
      serdeczności.

      Usuń
  15. Jestem pod wrażeniem! Co za gromadka :)) i jakie szczęśliwe na widok pańcia z garem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alucha, jak to dobrze, ze kiedy tu nastałam, to te koty stopniowo się schodziły. nie zestresowałam się za bardzo:) a pańcio i bez gara jest mile widziany:)

      Usuń
    2. No tak, szok był mniejszy ;))
      Koty potrafią się cieszyć na widok swoich pańciów, choć niedowiarkowie mają wątpliwości ;)

      Usuń
  16. Jesteście jak najbardziej normalni i wspaniali,i kochani i ..brak mi słów!

    (dzień dobry ja z kurnika i Gosianki)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przecież tak trzeba, dora, no nie? kot też człowiek a nawet więcej czasami :)

      Usuń
  17. A ja mam (tylko) trzy i narzekam! Już nie będę :)) Pozdrawiam Was serdecznie i wszystkie kotki drapię za uszkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gusiu, nie narzekaj. dom z kotami to szczęśliwy dom :) kotki dziękują i my też:)

      Usuń
  18. Pewnie, że normalni!!! ;) Ile kociaków, trzeba uważać, żeby po drodze nie rozdeptać. Najbardziej mnie rozczuliły te małe rudaski, takie pałętające się ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. oj, tak, ela. przewrócić sie też można, widziałaś jak one chodzą...

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, że jest ich 17 - naście. Matko, widok cudny, ale już teraz rozumiem, że wykarmić je to nie lada zagwostka. Dobrze, że jest skarpetka. Może już czas ją ponownie napełnić? Hana,Gosianka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O napełnianiu Skarpety intensywnie myślimy. Spoko. Coś tam nam kiełkuje, ale wymaga zgłębienia.

      Usuń
    2. wam kiełkuje a u mnie przymroziło, że ho ho! no, ale ona musi zyć, ta skarpeta, bo i po co ona jest???

      Usuń
  21. skarpetka uruchomiona. dziewczyny są szybsze od wiatru. aż chce się żyć widząc tyle dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  22. O tym samym pomyślałam co Mnemo !

    OdpowiedzUsuń
  23. zatem niedługo znowu skarpeta przytyje? to dobrze !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo. Kombinujemy jak te wałachy pod górkę, żeby szfystko było de lege artis.

      Usuń
    2. o, no to ciężka praca. wałachy pod górę nie letko majom...

      Usuń
  24. Piękne masz stadko i jak miło na nie patrzeć. Widać, że Was kochają nie tylko za michę :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Oglądam jeszcze raz. One tańczą! :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  26. Odpowiedzi
    1. Ewa,jesteście cudownymi Ludżmi,pomyśl,ile stworzeń zawdzięcza wam życie,dajecie im to co człowiek może dać najlepszego:miłość,przyjążń,opiekę. Nie przejmuj się gadaniem,ludzie o małych rozumkach i jeszcze mniejszych sercach muszą cos robić. Ja od lat jestem osiedlowym głupkiem i cudakiem,bo staram się pomóc chociaż odrobinę .i mam to z tyłu. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  27. Jesteście fantastyczni! ja mam teraz jednego i zachowuje sie tak jak ta Twoja gromada, czyli wszystko w normie..biegnie do miski, ale wraca plącze się, mizia itd...a czy ważna jest liczba kotów? ważne jest, że mogą liczyć na Wasze SERCE! To cudowna Walentynka! Dziekuję :) także w imieniu czworonogów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kociu. mażeno

      nasze serca mają dużą pojemność. szczerze mówiąc, ja też mam gdzieś to co gadają :)

      Usuń
  28. Nienormalnym jest pozwolić kotom sie rozmnażać... bo to by było gdyby tak zwiększała sie kocia rodzina...

    OdpowiedzUsuń
  29. Tu piszesz co jest pod spodem

    Masz tu kod do zamieszczenia kliku w komentarzu. Zamiast słów "Adres obrazka" wstawisz adres obrazka jaki chcesz schować. Zamiast " Tu piszesz......" piszesz to co chcesz. Wypróbuj nawet u mnie, ja to potem usunę.

    OdpowiedzUsuń
  30. Niestety, nie przechodzi kod HTML. Napisz do mnie na pocztę, to Ci wyślę. lotka3@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja rozumiem posiadanie 17 kotów, jeśli kogoś na to stać. Ty często mówisz, że brakuje Ci nawet na karmę i jesteś zależna od innyc. Co się stanie z kotami kiedy zabraknie Ci na ich leczenie, karmę? Trzeba mierzyć siły na zamiary.
    Idalia

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewo to już małe schronisko...jestem pełna uznania i podziwu.....
    Jak się te drzwi otwarły to mi się oczy otworzyły szeroko......ze zdumienia....
    Jeszcze raz popatrzę...

    Załączam serdeczności.....

    OdpowiedzUsuń
  33. Very interesting blog. A lot of blogs I see these days don't really provide anything that attract others, but I'm most definitely interested in this one. Just thought that I would post and let you know.

    OdpowiedzUsuń

miło mi powitać na moim blogu każdego kto czyta i ogląda to co piszę, i fotografuję.